Piotr Głowacki zostaje w ŁKS-ie.
Piotr Głowacki nie jest ulubieńcem kibiców ŁKS-u. To nie do końca jego wina. Przez całą karierę, ani razu nie zagrał na poziomie ekstraklasy. A łodzianie sprowadzili go, gdy awansowali do krajowej elity. Nawet w naszych ocenach pomeczowych, nie raz podkreślaliśmy, że chociaż gra słabo, nie można zarzucić mu braku zaangażowania.
Głowacki nieźle radził sobie w ofensywie, ale w defensywie popełniał kuriozalne błędy. W drugiej części sezonu Marcin Matysiak przestawił go do pomocy i tam spisywał się solidnie.
Umowa 32-latka obowiązuje do czerwca 2025 roku. I jak się okazuje wypełni ją. Robert Graf, wiceprezes ŁKS-u zdradził, że ceni lewego obrońcę za doświadczenie. Na zapleczu krajowej elity Głowacki rozegrał 164 spotkania. O miejsce w składzie będzie rywalizował z Artemijusem Tutyskinasem. Młody Litwin wraca do zdrowia po ciężkiej kontuzji.