PGE Grot Budowlani pokonali w pierwszym meczu BKS Bositk ZGO Bielsko-Biała. Stawką rywalizacji z bielszczankami jest brązowy medal mistrzostw Polski, który Alicja Grabka zapamiętałaby do końca życia, bo byłby jej pierwszym.
PGE Grot Budowlani Łódź musieli podnieść się mentalnie po półfinale, który przegrały z ŁKS-em Commercecon. Rewanż na długo zostanie w pamięci bezstronnych kibiców, bo był po prostu kapitalnym widowiskiem, w którym spotkały się dwie godne siebie drużyny. Ostatecznie po tie-breaku, który zakończył się wynikiem 19:17 do finału awansowały Wiewióry.
Zawodniczki Budowlanych czekała rywalizacja z BKS-em Bostik ZGO Bielsko-Biała o trzecie miejsce. Oba zespoły spotykają się na tym etapie sezonu po raz trzeci z rzędu. Dwa lata temu brązowy medal wywalczyły łodzianki, rok temu lepszy był BKS. Teraz od zwycięstwa i to w bardzo dobrym stylu zaczęły Budowlane.
– To było kluczem do zwycięstwa, żebyśmy mentalnie wróciły po tej porażce z ŁKS-em. Bardzo się cieszę z naszego występu, bo wydaje mi się, że miałyśmy ten mecz pod kontrolą. Może poza tymi seriami, gdzie traciłyśmy punkty i pozwalałyśmy się dogonić rywalkom. Gdyby nie to, to drugiego seta prawdopodobnie też byśmy wygrały i mecz zakończyłby się wynikiem 3:0 – mówiła uradowana Alicja Grabka.
Rozgrywająca przyznała, że ciężko było drużynie przełknąć gorycz porażki z ŁKS-em, ale zapewnia że drużyna zrobi wszystko, żeby zakończyć sezon na trzeciej lokacie i z medalem na szyi.
– Jestem szczęśliwa, bo mało osób wie, jak ciężko nam było się podnieść. Zrobimy wszystko, żeby wygrać ten brązowy medal. Byłby to dla nas sukces – powiedziała siatkarka PGE Grot Budowlanych Łódź.
CZYTAJ TAKŻE: Kolejna odsłona derbowej rywalizacji ŁKS-U Commercecon i PGE Grot Budowlanych [ZDJĘCIA]
Alicja Grabka jest szczególnie zmotywowana, żeby osiągnąć ten cel, bo ewentualne zwycięstwo w rywalizacji z BKS-em oznaczałoby dla niej pierwszy w karierze medal mistrzostw Polski. Wcześniej grała w Legionowie, Radomiu i Kaliszu, gdzie nie miała możliwości walki o takie cele.
– Ja nie mam jeszcze żadnego medalu, więc jakiego kolory by on nie był, to będzie to dla mnie sukces. To dla mnie ogromna motywacja. Wiadomo, że bardzo chciałyśmy zagrać w finale i odpadnięcie w półfnale, jeszcze po takim meczu, to było dla ciężkie doświadczenie, ale jeśli uda nam się wygrać brąz, to będę bardzo szczęśliwa – zdradziła zawodniczka, która mówiła też o tym w udzielonym nam wywiadzie.
Rozgrywająca przyznała również, że zespół BKS-u nie zaskoczył tego dnia niczym jej drużyny. Bielszczanki zagrały tak, jak spodziewały się tego zawodniczki PGE Grot Budowlanych.
– Wiedziałyśmy, jak może wyglądać ich gra. Wiedziałyśmy też, że najważniejsza będzie zagrywka, która nam niesamowicie pomogła w tym meczu i ustawiła niektórego jego fragmenty. Uważam, że to nie był jeszcze nasz najwyższy poziom, ale jeśli powtórzymy w kolejnym meczu nas występ, to myślę, że powinno być dobrze – zakończyła Alicja Grabka.
CZYTAJ TAKŻE: Była siatkarka ŁKS-u pomoże rywalkom PGE Grot Budowlanych
Alicja GrabkaBKS Bostik ZGO Bielsko-BiałaGrot Budowlani Łódź