Dla mnie niewyobrażalna jest jeszcze jedna rzecz, niezależnie od tego, czy byłbym mistrzem, czy gdyby mieli jutro wyrzucić mnie z pracy: to fakt, że trenujemy tylko dwa razy w miesiącu na stadionie – mówi trener Widzewa.
Ta sprawa wraca jak bumerang – złe warunki treningowe w Łodzi. Tym razem odniósł się do tego Żeljko Sopić w rozmowie z portalem Weszło.
Trener Widzew mówi w nim m.in. co podoba mu się w polskiej piłce, a co jest lepsze niż w jego rodzinnej Chorwacji. – Jestem zachwycony fanami, stadionami i całą otoczką wokół, tzw. “produkcją ligi”. To wszystko jest niesamowite – stwierdził.
Ale po chwili dodał: – Natomiast jest pewna rzecz, która powinna być bardziej dopracowana. To bazy i boiska treningowe. Niestety problem często rozbija się o to, że infrastrukturą rządzi miasto. Ci ludzie myślą, że robią coś dla ciebie, ale prawda jest taka, że to nie wystarcza. Rozmawiałem z wieloma trenerami i słyszę, że nie tylko Widzew musi sobie jakoś radzić. My dojeżdżamy na treningi na Łodziance, w parku. Niech ludzie mówią, co chcą, ale to jest dla mnie park. Jeśli ktoś chce tam przyjść, to sobie przyjdzie – mówi. – Dla mnie niewyobrażalna jest jeszcze jedna rzecz, niezależnie od tego, czy byłbym mistrzem, czy gdyby mieli jutro wyrzucić mnie z pracy: to fakt, że trenujemy tylko dwa razy w miesiącu na stadionie. To niedopuszczalne, że taki klub jak Widzew może robić to wyłącznie dwa dni przed meczem domowym. To oczywiście nie musi być zaraz pięć razy w tygodniu. Rozumiem przypadki, gdy pada, kiedy jest zła pogoda i chce się trochę oszczędzić murawę. Ale nie jestem w stanie pojąć, po co budować stadion, na którym jego drużyna nie może trenować dwa-trzy razy w tygodniu? Pewnie nie narzekałbym, gdybyśmy mieli bazę treningową, ale w tym momencie jej też nie ma.
Sopić dodał też dosadnie, że w Polsce miasta budują świetne stadiony, a ekstraklasa jest jak teatr. – Wszystko na głównej scenie wygląda ładnie i przyciąga, ale za kulisami… Szkoda gadać – stwierdził.
Sopić skrytykował też zapisy kontraktowe, w których przedłużenie kontraktów uzależnione jest od rozegranych minut, a także przepis o młodzieżowcu. Całość można przeczytać tutaj.
1 Comment
to niech wam dobrodziej od magazynów wybuduje, tfu