ŁKS zremisował z GKS Tychy na inaugurację ligi.
Kibu Vicuña zaskoczył przy wyborze składu. Na ławce usiadł Adrian Klimczak, w składzie nie było Guimy. Na prawej obronie zagrał młodzieżowiec Mateusz Bąkowicz, który doskonale radził sobie w obronie, ale brakowało mu przebojowości w ataku. Jak na zawodnika, który po raz pierwszy zagrał w wyjściowym składzie prezentował się dobrze. ŁKS nie mógł znaleźć balansu. Łodzianie, albo uderzali z dystansu, albo starali się wejść z piłką do bramki. Kreatorem gry był Michał Trąbka, przez którego przechodziła większość akcji ofensywnych. Rytmu grze nadawał Antonio Dominguez. W pierwszej połowie ŁKS miał kilka szans na objęcie prowadzenia. Najlepszą zmarnował Stipe Jurić, który uderzał głową, ale nie trafił w światło bramki. Pochwalić należy Macieja Dąbrowskiego i Marka Kozioła, którzy dwukrotnie ratowali ŁKS przed startą bramki, raz po błędzie Bartosza Szelgi z raz po błędzie Maksymiliana Rozwandowicza. W grze łódzkiej drużyny brakowało dynamiki. Wydawało się, że piłkarze mają ciężkie nogi i są statyczni. Nic dziwnego, że mimo optycznej przewagi pierwszą połowę zremisowali.
W drugiej połowie ŁKS objął prowadzenie po dużej urody bramce Antonio Domingueza. Po niej gra łodzian stanęła. Mateusz Bąkowicz próbował dośrodkowywać ze skrzydła, ale sytuacji na bramkę nie potrafili zamienić napastnicy. Nieprzydatny był Pirulo, który został zmieniony przez Macieja Wolskiego. Polak radził sobie dużo lepiej i ożywił grę na skrzydle. ŁKS stracił bramkę po strzale z dystansu. Lepiej mogli zachować się Mariciniak, Rozwandowicz i Kozioł. Później łódzki klub próbował, ale przez złe zmiany Vicuñy nie udało się podwyższyć wyniku spotkania. Znowu nie popisał się Mikkel Rygaard, który dwa razy stracił piłkę pod bramką rywala. Równie nieprzydatny był Piotr Janczukowicz. ŁKS zaczął ligę od remisu z mocnym rywalem, ale jeszcze wiele musi poprawić jeżeli chce się liczyć w walce o awans.
ŁKS – GKS Tychy 1:1
GKS Tychy: Jałocha – Mańka, Sołowiej, Szymura, Wołkowicz – Staniucha, Steblecki, Grzeszczyk, Żytek, Biel – Malec
ŁKS Łódź: Kozioł – Bąkowicz, Dąbrowski, Marciniak, Szeliga – Rozwandowicz, Dominguez, Trąbka – Pirulo, Jurić, Javi Moreno