To były szalone 2 sezony – okres sukcesów sportowych i reorganizacji klubu. Mateusz Dróżdż przychodząc do Widzewa został prezesem pierwszoligowca ze środka tabeli, a odchodzi zostawiając solidny ekstraklasowy klub, który był w stanie postawić się między innymi nowemu mistrzowi kraju.
Rewolucyjne (kolejne już w historii reaktywowanego w 2015 roku Widzewa) zmiany w klubie rozpoczęły się w czerwcu 2021 roku. Najpierw większościowym właścicielem Widzew Łódź SA został Tomasz Stamirowski, który przejął 79 procent akcji spółki od Stowarzyszenia Reaktywacja Tradycji Sportowych Widzew Łódź [WIĘCEJ]. Jedną z jego pierwszych decyzji było powołanie nowego prezesa klubu. 22 czerwca oficjalnie pracę na tym stanowisku rozpoczął Mateusz Dróżdż, doktor nauk prawnych, wykładowca akademicki, były prezes Zagłębia Lubin i przewodniczący Rady Nadzorczej Górnika Polkowice.
Później ruszyła lawina zmian. Do najważniejszych należało zatrudnienie Janusza Niedźwiedzia jako trenera pierwszego zespołu, a także rozpoczęcie kompletnej przebudowy struktury i administracji klubowej. Główna uwaga skupiała się jednak na aspektach sportowych, a tu zaczęło się znakomicie. Choć oficjalnie nowi włodarze klubowi założyli awans do PKO Ekstraklasy w przeciągu dwóch najbliższych lat, znakomita ligowa jesień 2021 sprawiła, że mimo gorszej wiosny już w pierwszym podejściu udało się łodzianom wrócić do elity.
Spora w tym zasługa właśnie prezesa Dróżdża, który między innymi osobiście zrealizował swojej pierwszej zimy w klubie transfer Bartłomieja Pawłowskiego, ulubieńca kibiców Widzewa sprzed kilku lat, a po powrocie niekwestionowanego lidera zespołu, który awansie do PKO Ekstraklasy długo był jej objawieniem i najbardziej pozytywną niespodzianką. Dróżdż aktywnie działał nie tylko na polu sportowym (konsekwentne stawianie na Niedźwiedzia, udział w transferach czy rozbudowanie pionu sportowego, w tym korekta na stanowisku dyrektora sportowego i po zwolnieniu Łukasza Stupki przesunięcie na to stanowisko Tomasza Wichniarka).
Nowy prezes Widzewa zaangażował się również w tematy infrastrukturalne, próbując zyskać jak najlepsze dla klubu warunki bytowe i rozwojowe. W tym zakresie nie obyło się jednak bez poważnych zgrzytów. Do gigantycznych rozmiarów urósł spór z administracją miejską, którego jednym z zarzewi były warunki korzystania z loży prezydenckiej na stadionie przy Al. Piłsudskiego 138 [CZYTAJ TEŻ: Loża prezydencka już oficjalnie w rękach Widzewa!].
Trudne rozmowy z miastem i zarządcą stadionu, czyli spółką MAKiS, zaowocowały między innymi podpisaniem umowy na wynajem przestrzeni biurowej dla klubu poza Sercem Łodzi, jak kibice określają obiekt przy P138, czy zawarciem porozumienia dotyczącego powstania ośrodka szkoleniowego Widzewa w Bukowcu, w gminie Brójce, 15 kilometrów od stadionu.
W międzyczasie na duży plus zmienił się sam wygląd stadionu i jego najbliższe otoczenie, które zyskały wreszcie widzewski charakter (wystrój tunelu, którym piłkarze wychodzą na mecz, branding zewnętrzny stadionu, dedykowane trybuny i loże, murale w najbliższym sąsiedztwie). W planach jest też budowa boiska treningowa w sąsiedztwie obiektu.
Warto pamiętać, że w tym czasie klub pozyskał również ważnych sponsorów. Tym strategicznym, największym obecnie została firma DiMedical, której prezes Karol Majewski jest wielkim fanem Widzewa od dziecka. Ale wśród partnerów biznesowych klubu pojawił się również m. in.: CoBouw Polska czy nie dawno Województwo Łódzkie, a także PKP CARGO, czyli duża spółka Skarbu Państwa. Dróżdżowi zależało również na spajaniu wokół Widzewa różnych środowisk, w tym naukowego czy samorządowego.
W międzyczasie narastały jednak mniejsze lub większe konflikty – zewnętrzne (przede wszystkim z administracją miejską), ale też wewnętrzne, co najprawdopodobniej doprowadziło do odwołania Dróżdża z funkcji prezesa Widzew Łódź SA. Doszło do tego wieczorem w środę 17 maja , o czym były już prezes poinformował osobiście na Twitterze tuż po północy [DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ]. Decyzję podjęła Rada Nadzorcza, a jej oficjalny komunikat opublikowany ma zostać w klubowych mediach w czwartek rano. Wówczas poznać mamy także datę konferencji prasowej poświęconej zmianom we władzach klubu.
Niezależnie od powodów, jakimi kierowała się Rada Nadzorcza Widzew Łódź SA, prezesura Dróżdża to przede wszystkim wymarzony powrót do ekstraklasy i godne reprezentowanie w niej całego widzewskiego środowiska. Z tego na pewno zapamiętany zostanie były już sternik klubu z Al. Piłsudskiego 138. Czy jego następca sprosta oczekiwaniom i przyczyni się do dalszego rozwoju Widzewa?