Kacper Karasek awansował do PKO Ekstraklasy z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza. Ale właśnie zmienił klub – zagra w Motorze Lublin.
Kacper Karasek to wyrzut sumienia szefów Widzewa. Skauci wypatrzyli go w Unii Skierniewice i w 2021 roku ściągnęli do Łodzi. Młody piłkarz radził sobie naprawdę dobrze w 1. lidze. Trafił nawet do młodzieżowej reprezentacji.
Ale po pierwszej rundzie w niej ówczesny trener Janusz Niedźwiedź właściwie z niego zrezygnował, nie wystawiając go do gry. W końcu – latem 2022 roku – Widzew wypożyczył go do Bruk-Bet Termaliki Nieciecza i po niespełna roku klub skorzystał z prawa wykupu piłkarza. Nic dziwnego, bo młody piłkarz strzelił dla niego w 1. lidze 7 goli. Tak skończyła się historia Karaska w Widzewie.
W ostatnim sezonie piłkarz przyczynił się do awansu drużyny z Niecieczy do PKO Ekstraklasy strzelając 11 goli. Pod koniec rozgrywek był jednak rezerwowym. Teraz na zasadzie wolnego transferu przenosi się do Motoru Lublin. Gdy Widzew sprzedawał go do Bruk-Betu, zagwarantował sobie procent od kolejnej sprzedaży. Ale Motor wziął go teraz za darmo, więc co oczywiste, łódzki klub nic nie zarobi.
– Liczymy na to, że Kacper wzmocni środkową część boiska oraz, że będzie piłkarzem, który wniesie do drużyny jakość i podniesie poziom rywalizacji sportowej. Jest to zawodnik z dużym potencjałem i wierzymy, że będzie wartością dodaną dla zespołu – mówi dyrektor sportowy Motoru Paweł Golański.
– Wybrałem Motor Lublin, bo chcę się rozwijać, chcę iść do przodu i osiągać jak najlepsze rezultaty, a myślę, że w Motorze jest to możliwe – powiedział po transferze Kacper Karasek.
Piłkarz podpisał kontrakt do końca czerwca 2026 roku z opcją przedłużenia o kolejny rok.