W marcu rywalizowali ze sobą w derbach Łodzi. Teraz byli kapitanowie ŁKS-u i Widzewa są kolegami z jednej klasy.
Arkadiusz Malarz był gościem podcastu: “Leśnodorski i Żurnalista w trójkącie towarzyskim”. Były kapitan ŁKS-u żałuje, że zakończył karierę, mimo że ma już 41 lat. Malarz stwierdził, że jednym z największych problemów polskiej piłki są zbyt gwałtowne zmiany trenerów. – W Polsce brakuje cierpliwości do trenerów. Kiedy przychodzi kryzys, działacze robią nerwowe ruchy, licząc, że może na piłkarzy zadziała bodziec jakim jest zmiana szkoleniowca. Ja jestem za tym, żeby dać popracować trenerowi. Dajmy im czas wyciągnąć zespół z kryzysu, Brakuje zaufania do trenerów. Dajmy mu czas pracować, pozwólmy mu ściągać zawodników, którzy pasują do jego koncepcji, ryzykujmy. – powiedział golkiper.
Malarz w łódzkim klubie spędził dwa sezony. W tym czasie drużynę, której był kapitanem prowadziło aż czterech szkoleniowców. W ekstraklasie trenerami łodzian byli Kazimierz Moskal i Wojciech Stawowy. Po dwóch meczach rundy rewanżowej sezonu 2020/2021 dość nieoczekiwanie zarząd łódzkiego klubu zdecydował się zwolnić Stawowego, a w jego miejsce zatrudnił Ireneusza Mamrota. Pochodzący z Trzebnicy szkoleniowiec pracował tylko cztery miesiące, po czym jego miejsce zajął Marcin Pogorzała.
Malarz, jak większość piłkarzy, bardzo dobrze wspomina współpracę ze Stawowym. – Niesamowity człowiek, bardzo porządny facet i świetny trener. Przed przyjściem do ŁKS-u dużo czytałem o tiki-tace Stawowego. Nic dziwnego, że zbiera dużo dobrych opinii. – chwalił legendarnego szkoleniowca Cracovii.
Golkiper nie wiąże przyszłości z funkcją pierwszego trenera, jeżeli już miałby pracować w klubie sportowym, to chciałby odpowiadać za szkolenie bramkarzy. – Mamy mocną grupę. PZPN zorganizował dla nas przyspieszony kurs UEFA A i B. Ze mną jest Sławomir Peszko, Jakub Błaszczykowski, Łukasz Piszczek, Jakub Wawrzyniak i Marcin Robak. – Los jest przewrotny. Jeszcze w marcu Robak rywalizował z Malarzem w derbach Łodzi, a pół roku później panowie zasiedli razem w szkolnej ławie.
Ostatnio dużo mówi się o ogromnych wydatkach na pensje, które sprawiły, że ŁKS stracił płynność finansową. Malarz przyznał, że przed transferem do Łodzi rozmawiał z Wisłą Płock, ale temat upadł, bo drużyny sponsorowanej przez Spółkę Skarbu Państwa nie było stać na jego usługi.
Całego podcastu można wysłuchać tutaj.
fot: ŁKS
Arkadiusz MalarzŁKS ŁódźMarcin RobakWidzew Łódźwojciech stawowy