Były prezes PGE Skry Bełchatów odwołany z Polskiej Ligi Siatkówki na wniosek akcjonariuszy.
Od dłuższego czasu dochodziły do nas głosy, że w siatkówce funkcjonuje pewna grupa, która chce pozbyć się całkowicie Konrada Piechockiego. Przypomnijmy, wieloletni prezes PGE Skry Bełchatów został odwołany z klubu, a władzę przejęła grupa związana ze sponsorem tytularnym. Piechockiemu zarzuca się niegospodarność, nieumiejętne funkcjonowanie na rynku siatkarski i nepotyzm. Na razie, to tylko zarzuty, które niczym nie zostały poparte. Słynne trzy tysiące, które poprzedni prezes zostawił w kasie, to lekka manipulacja. Piechocki rzeczywiście nie zostawił po sobie wielu pieniędzy w klubowej kasie, bo wydał je na wypłaty dla pracowników.
Były prezes Skry zasiadł w radzie nadzorczej Polskiej Ligi Siatkówki. Był wiceprzewodniczącym. 20 lipca został odwołany przez akcjonariuszy. Trudno się dziwić, bo akcjonariat PLS-u złożony jest z męskich i żeńskich klubów grających w najwyższej klasie rozgrywkowej. Skoro Piechocki był skonfliktowany z obecnym zarządem Skry, prawdopodobnie obie strony nie wyobrażały sobie dalszej współpracy w tej formie.
– W trakcie Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia zwołanego na wniosek akcjonariuszy podjęto uchwały w sprawie odwołania z funkcji członka Rady Nadzorczej PLS Pana Konrada Piechockiego, odbyło się to poprzez głosowanie. Później dokonano wyboru nowego członka Rady Nadzorczej PLS, a największą liczbę głosów otrzymał Dariusz Gadomski, jeden z najbardziej doświadczonych siatkarskich menedżerów, pełniący funkcję prezesa Trefla Gdańsk – poinformował PLS.