Jacek Janowski trenował bramkarzy ŁKS-u przez wiele lat. Szkoleniowiec dołączył do klubu z al. Unii, kiedy piłkarze występowali w trzeciej lidze. Przez ten czas wraz z ełkaesiakami przeżył trzy awanse, spadek, przegrany finał barażów. Pod opieką miał Michała Kołbę, Dawida Arndta, Arkadiusza Malarza, Dominika Budzyńskiego i wielu innych. Wraz z powrotem Kazimierza Moskala do ŁKS-u, kontrakt Janowskiego nie został przedłużony a jego miejsce zajął Michał Zapart, trener związany z akademią łodzian.
Szkoleniowiec nie musiał długo szukać pracy. Zaledwie cztery dni po odejściu z ŁKS-u podpisał kontrakt ze Skrą Częstochowa. W zespole trafi na dwóch zawodników, z którymi współpracował w przeszłości. Chodzi o Przemysława Sajdaka i Piotra Pyrdoła, którzy pierwsze kroki w seniorskiej piłce stawiali w Łodzi. Skra ku zaskoczeniu wszystkich, w pierwszym sezonie na zapleczu ekstraklasy utrzymała się bez problemów. – Widać naprawdę duży potencjał w tym klubie. Wiadomo, że przed Skrą jeszcze długa droga, ale da się zauważyć, że wszyscy tutaj pracują, żeby klub z każdym dniem, tygodniem, miesiącem rozwijał się, szedł do przodu i to naprawdę jest budujące. Stąd moja obecność tutaj, ponieważ też jestem osobą bardzo ambitną i ze swojej strony zrobię wszystko, żeby temu zespołowi pomóc – nie tylko poprzez pracę z bramkarzami, ale także moje doświadczenie, które zdobyłem. I za to, co tutaj zastałem, będę chciał się odwdzięczyć poprzez swoją ciężką, codzienną pracę – powiedział Janowski po podpisaniu kontraktu ze Skrą.
fot: Skra Częstochowa