Mecz GKS-u Tychy z Górnikiem Polkowice zakończył 27. kolejkę Fortuna 1. Ligi.
Wydarzeniem tej serii spotkań była porażka Miedzi Legnica, czyli lidera, z walczącym o utrzymanie Stomilem Olsztyn. Zespół z Legnicy przerwał więc serię 17 meczów bez przegranej. Co ciekawe, po raz ostatni drużyna trenera Wojciecha Łobodzińskiego przegrała 26 września właśnie ze Stomilem. W Miedzi na pewno żałują porażki, ale niczego to w tabeli nie zmieniło. Nad drugim Widzewem ma równo 10 punktów przewagi.
Nie była to udana kolejka dla drużyny z Serca Łodzi. Strata dwóch punktów i zwycięstwa Arki Gdynia i Korony Kielce sprawiły, że te dwa zespoły mają już tylko dwa punkty straty do Widzewa. Dokładnie pisaliśmy o tym tutaj.
Oczywiście swój mecz wygrał ŁKS po golu w doliczonym czasie gry przez 17-letniego Mateusza Kowalczyka.
Warto też zwrócić uwagę na Chrobrego Głogów, który walczy o udział w barażach. Zespół trenera Ivana Djurdjevicia bardzo długo nie tracił goli (w siedmiu meczach), a ostatnio wszystko się posypało. W trzech ostatnich spotkaniach Chrobry dał sobie wbić aż 8 bramek! W tej kolejce przegrał 2:4 z GKS-em Jastrzębie.
Dużo ciekawego dzieje się na górze tabeli, ale interesująco jest również na dole. Swoje mecze w tej kolejce wygrały Stomil i GKS Jastrzębie, a Górnik Polkowice wywalczył punkt w spotkaniu z GKS-em Tychy.
Resovia – Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:1
ŁKS – Sandecja Nowy Sącz 3:2
Korona Kielce – Zagłębie Sosnowiec 2:1
Miedź Legnica – Stomil Olsztyn 1:2
GKS Jastrzębie – Chrobry Głogów 4:2
Puszcza Niepołomice – Arka Gdynia 2:3
Skra Częstochowa – Widzew Łódź 2:2
GKS Katowice – Odra Opole 1:3
GKS Tychy – Górnik Polkowice 1:1