Jak wychowankowie SMS-u i ŁKS-u radzą sobie za oceanem?
W nocy z 8 na 9 lipca Charlotte FC grało z Cincinnati. Zespół, w którym występuje Karol Świderski, wychowanek SMS-u i Jan Sobociński, były piłkarz ŁKS-u zajmuje 12. miejsce. Drużyna z Ohio jest liderem.
Czytaj także: Rezerwy ŁKS-u szykują się do historycznego sezonu.
Mimo tego, to drużyna Polaków objęła dwubramkowe prowadzenie. Oba gole strzelił Świderski. Szczególnie imponujący był wolej Polaka na 2:0. Świderski znalazł się w polu karnym i uderzył z pierwszej piłki w lewy górny róg. Komentator był do tego stopnia zachwycony strzałem Polaka, że nienaturalnie podniósł ton głosu.
– Czemu komentator zamienił się w Myszkę Miki? – zażartował prowadzący profil Tactical Manager, jedną z największych stron o amerykańskim futbolu.
Świderski rozgrywa bardzo dobry sezon. W 19 meczach strzelił siedem goli i trzy razy asystował. Nic dziwnego, że może liczyć na powołania do reprezentacji Polski i interesują się nim kluby z najmocniejszych lig w Europie.
Godzinę na boisku spędził Sobociński. Pojawił się w pierwszej połowie za Derricka Jonesa i rozegrał solidne spotkanie. Spekulowano, że Sobociński może wrócić do Polski. Mówiło się o zainteresowaniu Śląska Wrocław, ale wiele wskazuje na to, że wychowanek ŁKS-u będzie kontynuował karierę w Ameryce.
1 Comment
A gdyby to nie był wychowanek klubu z Łodzi to też byś redaktorku o tym golu napisał?