Wybitnego meczu piłkarze ŁKS-u nie zagrali, a mimo to wygrali wysoko. Jak wypadli poszczególni zawodnicy?
Dawid Arndt -4
Wyprowadza piłkę dużo lepiej niż Malarz. Nie zawinił przy straconej bramce, bo zmylił go środkowy obrońca. Kilka razy podawał niechlujnie, ale cały czas się uczy i może być tylko lepszy
Carols Moros-Gracia – 3+
Przegrał kilka pojedynków, po których rywale zagrozili bramce łodzian. Przytomnie znalazł się w polu karnym przeciwnika i asystował Michałowi Trąbce
Maciej Dąbrowski – 3
Bardzo pewny, świetnie wyprowadzał piłkę i pewnie gdyby nie drobna pomyłka przy stracie gola byłby jednym z najlepszych piłkarzy na boisku. Dostał dwunastą żółtą kartkę, więc będzie pauzował w dwóch następnych meczach.
Adrian Klimczak – 3
Nieco przygaszony, ale dawał znacznie więcej od Adama Marciniaka. Próbował kilku akcji ofensywnych skrzydłem, które mogły się podobać.
Maciej Wolski – 3
Jak zwykle aktywny w ataku i obronie, często ratował kolegów z defensywy. Nie pokrył zawodnika Górnika Łęczna, przez co ten zdobył gola
Maksymilian Rozwandowicz – 2
Irytujący, nieprzydatny w grze ofensywnej, nie stopował ataków rywali
Przemysław Sajdak – 2
Wypadł dużo gorzej niż w Niepołomicach, tracił piłki, podejmował złe decyzje. Trener ustawił go wyżej i grał jako „ósemka” nie wyszło mu to na dobre
Michał Trąbka – 4
Z meczu na mecz lepszy. Z Górnikiem Łęczna zdobył bramkę i próbował dominować w środku pola, co wychodziło mu z różnym skutkiem.
Tomasz Nawotka – 3
Miał problemy z kierunkowym przyjęciem piłki, spowalniał grę ŁKS-u, ale nie można odmówić mu zaangażowania.
Ricardinho – 2
Oddał kilka rozpaczliwych strzałów, ale ŁKS nie miał z niego pożytku. Słaby występ brazylijskiej gwiazdy.
Pirulo – 3
Zagrał słabe 80. minut, a mimo to w końcówce spotkania dwa razy wpisać się na listę strzelców i dać ŁKS-owi zwycięstwo. Oby wreszcie wrócił do formy.
Antonio Dominguez – 3+
Dużo lepszy mecz niż w Niepołomicach. Błysnął kreatywnością, obsługiwał kolegów świetnymi podaniami, ale żadnych konkretów z nich nie było. Najlepszy piłkarz ŁKS-u znowu się rozkręca.
Mikkel Rygaard, Łukasz Sekulski i Adam Marciniak grali za krótko żeby oceniać.