O słabym meczu z Zagłębiem Sosnowiec najlepiej zapomnieć. Teraz piłkarze ŁKS mają tydzień, żeby przygotować się do spotkania z coraz lepiej radzącą sobie Sandecją.
Jeżeli szukać usprawiedliwienia dla sobotniego blamażu podopiecznych Ireneusza Mamrota, to jedną z teorii był podobno brak możliwości treningu na hybrydowym boisku. Piłkarze mieli w prawdzie jedne zajęcia na stadionie, gdzie nawierzchnia jest naturalna, ale to dla nich zdecydowanie za mało. Jak będzie w tym tygodniu?
Nowy porządek
Dzień po meczu z Zagłębiem ełkaesiacy znowu mieli lekkie zajęcia regeneracyjne. W poniedziałek odpoczywają. We wtorek już tradycyjnie zaplanowano dwa treningi – piłkarski i na siłowni. Wydaje się, że te elementy mikrocyklu nie ulegną już zmianie. Od środy do piątku zawodnicy trenować będą raz dziennie. Po piątkowym treningu pojadą do Nowego Sącza, gdzie w sobotę o godzinie 13:00 zagrają z Sandecją.