Komin płacowy nie powstał, wszystko mieści się w ramach założeń budżetowych, które zaakceptowane zostały przed sezonem – mówi o transferze Sebastiana Kerka dyrektor sportowy Widzewa.
W tym tygodniu Widzew pozyskał już ósmego piłkarza w tym oknie. Sebastian Kerk nie jest jeszcze gotowy do gry, ale niedługo będzie. On sam mówił, że potrzebuje dwóch, trzech tygodni, by być gotowym. Chodzi o nadrobienie zaległości treningowych, bo Niemiec jest zdrowy, co pokazały badania przed podpisaniem kontraktu. – Czy to będą dwa tygodnie? Trudno powiedzieć. Gdyby była potrzeba, mógłby w mecz wejść z miejsca, ale to absolutnie nie moment, żeby fizycznie był przygotowany w stu procentach po niekrótkiej przerwie od treningu zespołowego, trening indywidualny to nie to samo – powiedział w rozmowie z portalem Weszło.com Tomasz Wichniarek.
CZYTAJ TEŻ: Czy Kamil Glik przydałby się Widzewowi?
Dyrektor sportowy Widzewa opowiedział, jak wyglądał proces pozyskania Niemca. – Kosztowało nas to trochę czasu. Ściągnięcie piłkarza z poziomu 2. Bundesligi i z przeszłością w Bundeslidze do Ekstraklasy nie jest łatwą sprawą, ale nie jest też przecież niemożliwe, nam się udało – stwierdził. Zdradził, że pierwszy kontakt z agentem Kerka nastąpił 15 marca.
W tym tygodniu niemiecki pomocnik podpisał dwuletni kontrakt z Widzewem z opcją jego przedłużenia. Piłkarz z takim CV (grał w 1. i 2. Bundeslidze) na pewno dobrze zarabia, ale Wichniarek zapewnia, że w klubie nie trzeba było stworzyć komina płacowego. – Nie było takiej potrzeby. Trzeba swoje zapłacić, oczywiście, ale to wszystko w ramach naszych możliwości. Komin płacowy nie powstał, wszystko mieści się w ramach założeń budżetowych, które zaakceptowane zostały przed sezonem. Ustaliliśmy sobie, że zespół chcemy budować krok po kroku, a to był dobry moment na sprowadzenie zawodnika z klasy i poziomu Sebastiana Kerka – powiedział.
Okno transferowe otwarte będzie do 4 września. Czy to koniec transferów Widzewa? – Ani tak, ani nie. Wzmocniliśmy defensywę i ofensywę. Uważamy, że w letnim okienku sprowadziliśmy już kilku piłkarzy o bardzo wysokich umiejętnościach. Cały czas jednak analizujemy rynek i naszą kadrę, pewne działania możemy jeszcze podjąć, inna sprawa, że presji na jakieś konieczne działania nie ma – stwierdził dyrektor sportowy.
– Śledzimy rynek, jacy piłkarze są dostępni. Wchodzimy w ostatni etap okna transferowego i na pewno będziemy rozmawiać – mówi z kolei trener Janusz Niedźwiedź.
Przypomnijmy, że w piątek kontrakt z Widzewem rozwiązał Kristoffer Normann Hansen. Kerk zajął jego miejsce w kadrze.