W ostatnim sparingu przed startem ligi Widzew zremisował z Wisłą Płock. – To był wartościowy mecz kontrolny – zapewnia trener.
– To był wartościowy mecz kontrolny. Wisła to przeciwnik ze swoim pomysłem na grę, dobrze operujący piłką, z taką drużyną chcieliśmy zagrać na koniec przygotowań – ocenia trener Janusz Niedźwiedź.
Przeciwko Wiśle zagrało sporo piłkarzy. Zabrakło m.in. Mato Milosa, Jakuba Sypka, Dawida Tkacza oraz Imada Rodnicia, który dołączył do zespołu kilka dni temu. – Mieliśmy dużo szerszą kadrę do dyspozycji niż wcześniej i wielu zawodników wystąpiło dziś w spotkaniu. Imad Rondić jest z nami bardzo krótko, a mecz to zawsze maksymalne obciążenie, dlatego nie chcieliśmy ryzykować – wytłumaczył szkoleniowiec.
CZYTAJ TEŻ: Trener Widzewa bardzo liczy na tych piłkarzy. Czy będą wzmocnieniem?
– W grach kontrolnych drużyny są na różnym etapie przygotowań. Nawet jeżeli ktoś zaczyna rozgrywki w tym samym momencie, to może zejść z obciążeń później lub mieć inny sposób przygotowań. Trenerzy testują ustawienia, sprawdzają, co działa w meczu, a co wymaga ulepszenia oraz rotują składem, żeby szerzej sprawdzić kadrę. Do tego służą te spotkania, choć oczywiście my zwracamy uwagę na wynik. Chcemy budować mentalność zwycięzców. W tym okresie bardzo ważne są jednak kwestie szkoleniowe – dodał trener Widzewa.
Mecz ocenił też Dominik Kun, który zagrał od początku. – W naszym ostatnim sprawdzianie przed ligą trochę pograliśmy i sprawdziliśmy kilka akcji, które wcześniej trenowaliśmy podczas przygotowań. Wisła też dobrze operowała piłką i w kilku sytuacjach nas „przegrali”. W ofensywie radziliśmy sobie dobrze, a w defensywie jest jeszcze kilka rzeczy do poprawy, oceniając tak na gorąco tuż po meczu, jeszcze bez obejrzenia wspólnie analizy tego spotkania – ocenił.
Swojego drugiego gola w sparingach zdobył Antoni Klimek, który ma miejsce w pierwszym składzie. – Jestem zadowolony ze zdobytej bramki, bo to wprawdzie był tylko sparing, ale takie małe rzeczy jak gole czy asysty cieszą i dają większą pewność siebie, a dla całej drużyny to jest jeszcze większy profit. Początek mieliśmy bardzo dobry, szybko strzeliliśmy gola, mieliśmy swoje sytuacje. Choć Wisła wyrównała na 1:1, to powinniśmy z tego meczu wyciągnąć sporo pozytywnych wniosków przed ligą – stwierdził i dodał: – Czuję się bardzo dobrze, jestem gotowy na to, żeby podjąć wyzwanie. Jestem bardzo zadowolony z tego, jak przepracowaliśmy ten okres przygotowawczy. Czujemy się przygotowani na start sezonu.