ŁKS ma problemy finansowe, o czym wiadomo nie od dziś. Ostatnie informacje o słabym stanie finansowym spółki, brak licencji na ekstraklasę, dziwne oświadczenia prokurenta, nie pomagają w budowie pozytywnego PR. Usłyszeliśmy, że w najbliższych dniach, a może nawet w piątek z klubem z al. Unii pożegna się dwóch piłkarzy.
Jeden z działaczy, niezwiązanych z ŁKS-em, ale działającym prężenie na rynku piłkarskim zdradził nam, że możemy spodziewać iż w najbliższych dniach kontrakty z klubem z al. Unii rozwiążą Stipe Jurić i Ricardinho. Według jego słów zawodnicy postawili zarządowi łódzkiego klubu ultimatum – jeżeli przez dobę nie dostaną zaległości rozwiążą kontrakty. Ricardinho pieniędzy nie otrzymał i nie ma go już w ŁKS-ie. Los Juricia będzie ważył się w piątek, ale raczej jest już przesądzony.
CZYTAJ TAKŻE >>> Prokurent ŁKS-u wspaniale opowiada o przyszłości klubu. A kibice są zniesmaczeni [FELIETON]
Za wiele do drużyny nie wnieśli, bo Ricaridnho w sezonie 2021/2022 nie strzelił ani jednego gola, a Jurić miał dwie bramki i asystę. Brazylijczyk, który zarabia najwięcej w Fortuna 1. Lidze, zawiódł oczekiwania zarządu i nadszarpnął ełkaesiackie finanse.
W gabinetach przy al. Unii usłyszeliśmy, że chociaż PR-owo nie wygląda to najlepiej, to jedyny sposób żeby pozbyć się zawodników z długimi kontraktami. Inaczej obciążaliby klubowy budżet przez kolejne trzy sezony. Przypomnijmy, że w przypadku kiedy napastnicy znajdą nowe kluby łodzianie będą musieli wypłacać im tylko różnicę między tym co zarabiali w ŁKS-ie a w nowej drużynie. Dość oryginalny plan naprawczy przyjęli szefowie dwukrotnych mistrzów Polski, ale kto wie? Może w ten sposób uda się uratować klubowy budżet na nadchodzący sezon.
CZYTAJ TAKŻE >>> Mecze Ukrainy na stadionie ŁKS-u. Wielkie święto futbolu na Stadionie Króla