Siatkarki ŁKS Commercecon przegrały 0:3 z Radomką Radom.
Trener Michał Masek odważnie postawił na Robertę Ratzke na rozegraniu. Brazylijska rozgrywająca dopiero dwa tygodnie trenuje z ŁKS-em, a już znalazła się w pierwszej szóstce. Nie mogła zagrać Ivna Colombo, który w tygodniu narzekała na ból ręki. Jej miejsce zajęła Weronika Sobiczewska, a Veronica Jones-Perry zagrała na przyjęciu.
W pierwszym secie forma łodzianek falowała. Potrafiły zagrozić przeciwniczkom zagrywką Roberty Ratzke. Po brazylijskiej rozgrywającej widać duże umiejętności, ale równie mocno widać było, że brakuje jej zgrania z zespołem. Kilka udanych ataków miała Veronica Jones-Perry i to wszystko. Problemy na przyjęciu, które widzieliśmy już w letnich sparingach dały o sobie znać. Nie pomogła nawet libero Paulina Maj-Erwardt. Pierwszego seta ŁKS Commercecon przegrał 19:25.
W drugim secie, chociaż był przez dłuższą część wyrównany ŁKS-owi zabrakło atakującej. Sobiczewska to ciągle młoda niedoświadczona siatkarka i chociaż w kilku akcjach pokazała się z dobrej strony to w kluczowych momentach zawiodła. Przed sezonem wiadomo było, że pierwszą atakującą będzie Colombo, więc kibice mogą spać spokojnie. Kiedy wróci Brazylijka ten element gry powinien się poprawić.
Trzeciego seta łodzianki zagrały najlepiej, ale to nie wystarczyło. Radomka opadła z sił, ale ŁKS nie był w stanie zniwelować błędów w przyjęciu. Wydawało się, że wejście Krystyny Strasz nieco ustabilizowało grę, ale to tylko krótki moment. Po dwóch challengach z rzędu Radomka wygrała 26:24. Siatkarki ŁKS-u Commercecon mogły liczyć na wsparcie kibiców, których na wyjazdowym spotkaniu pojawiło się około 100. Po meczu skandowali do swoich ulubienic: “Głowa do góry jesteście super Wiewióry”.
Radomka Radom – ŁKS Commercecon 3:0 (19:25, 22:25, 24:26)
MVP: Katarzyna Zaroślińska-Król
ŁKS Commercecon: Ratzke, Grajber, Witkowska, Sobiczewska, Jones-Perry, Alagierska, Maj-Erwardt