O wzmocnienia pytają kibice klubów PKO Ekstraklasy. W niektórych już są, w innych trzeba jeszcze poczekać.
Widzew ściągnął już dwóch, a właściwie trzech, piłkarzy. To oczywiście Dawid Tkacz oraz Luis Silva, a także pozyskany już zimą Jan Krzywański. Drugi łódzki klub – ŁKS – na razie podchodzi do sprawy spokojniej. Od 1 lipca zawodnikiem beniaminka będzie Jakub Letniowski. Co dalej? Nie wiadomo. Na pewno duże znaczenie ma fakt, że wciąż nie wiadomo, jaka przyszłość czeka klub.
Kibice obu łódzkich klubów z pewnością nie mogą się doczekać poważnych wzmocnień. I tak samo jest w innych drużynach w całej Polsce. Ale niektóre kluby już działają. Dotyczy to głównie tych, które wcześniej zaczną poważne granie, bo postarają się podbić Europę.
CZYTAJ TEŻ: Luiz Fernandez nie jest pierwszym wyborem Widzewa
Mistrz Polski Raków Częstochowa, już z nowym trenerem Dawidem Szwargą, już poważnie się wzmocnił. Kilka tygodni temu właściciel klubu Marek Świerczewski zapowiadał, że Raków nie będzie kupował piłkarzy za duże pieniądze, tylko szukał okazji. I kilka już znalazł. Ściągnięto wolnych zawodników, którzy mają w Polsce naprawdę dobrą markę. To Maxime Dominguez z Miedzi Legnica (chciał go także Widzew) i Łukasz Zwoliński z Lechii Gdańsk. Ciekawym transferem jest też ściągnięcie z Miedzi ambitnego Dawida Drachala. Pod Jasną Górę przeniósł się też z Krakowa obrońca Cracovii Kamil Pestka.
Legia Warszawa wyłowiła za to za darmo króla strzelców ligi, czyli Marca Guala z Jagiellonii Białystok, a jeszcze wcześniej Patryka Kuna, któremu kończyła się umowa z Rakowem. Ostatnim transferem Legii jest Radovan Pankov. To 27-letni obrońca z Serbii cztery razy był mistrzem swojego kraju z Crveną Zvezdą Belgrad.
Lech Poznań na razie działa spokojnie i finalizuje transfery. Głównie mówi się i pisze o obcokrajowcach. Przyszli póki co Filip Borowski z Zagłębia Sosnowiec i Maksymilian Pingot z Odry Opole, a ze Stali Mielec wrócił po udanym sezonie bramkarz Bartosz Mrozek.
Cisza na razie w Pogoni Szczecin, nie licząc odejścia Damiana Dąbrowskiego do Zagłębia Lubin. Z klubem z Pomorza pożegnał się też Michał Kucharczyk.
O odejściach z Widzewa i LKS-u informujemy na bieżąca. Michał Trąbka wzmocnił Stal Mielec. Poszedł ta też Krzysztof Wołkowicz z GKS-u Tychy.
CZYTAJ TEŻ: Obrońca rozstał się z Widzewem i już ma nowy klub
Dość ciekawie jest w Radomiaku, który ściągnął z Warty Poznań solidnego Jana Grzesika, ale też dwóch obcokrajowców. Edi Semedo to 24-letni napastnik rodem z Portugalii, a Pedro Henriquez to Brazylijczyk. Ma 26 lat i też jest napastnikiem. Ciekawe.
Cisza też w Śląsku Wrocław, który cudem się utrzymał, a którego czekają poważne zmiany. Na razie chyba nikt nie myśli o nowych piłkarzach, bo nie wiadomo, kto będzie rządził klubem.
Na razie szału na rynku transferowym w PKO Ekstraklasie więc nie ma. Hity, to póki co przejścia kilku znanych zawodników za darmo do czołowych klubów. Pewnie dopiero się ruszy, wszak formalnie okno transferowe otworzy się dopiero 1 lipca.