Wszystko wskazuje na to, że pod koniec 2020 roku kibice zasiadający na stadionie przy al. Unii 2 nie dojrzą już Dworca Łódź – Kaliska.
– Rozpoczęliśmy montaż belek trybunowych na trybunie południowej i wschodniej. Stawiamy również słupy monolityczne na poziomie „plus jeden” – powiedział w rozmowie z ŁKS TV Marek Rosa, kierownik kontraktu z firmy Mirbud, czyli wykonawcy stadionu w al. Unii 2.
Pogoda sprzyja, a że wykonawca zajmuje się od pewnego czasu m.in. montażem elementów prefabrykowanych, krajobraz na stadionie ŁKS-u zmienia się niemal z tygodnia na tydzień – dość powiedzieć, że na niższych segmentach trybuny południowej (czyli tej powstającej za bramką) zamontowano już wszystkie trybuny.
Postęp widoczny jest w al. Unii 2 gołym okiem i nic w tym dziwnego, na placu budowy pracuje tu przecież w pocie czoła cały czas 70-80 osób.
– W najbliższych tygodniach będziemy kontynuować: montaż elementów prefabrykowanych i roboty żelbetonowe, czyli m.in. słupy oraz ściany. Nie mamy opóźnień względem harmonogramu, wszystko idzie tu po naszej myśli – zapewnił Marek Rosa, który przy okazji rozmowy z Bartoszem Królem dla ŁKS TV wyjaśnił, że na trzech brakujących trybunach nie zmieni się kąt nachylenia trybuny. Ten będzie taki, jak na pierwszej istniejącej już trybunie.
– Wydaje mi się, że do końca roku ze stadionu nie będzie już widać Dworca Kaliskiego – dodał kierownik kontraktu z firmy Mirbud.
fot. YouTube/ŁKS TV