Ihor Łytowka wciąż nie podpisał kontraktu z Widzewem. Jego badania potrwają dłużej, niż pierwotnie planowano.
33-letni Ukrainiec od czwartku trenuje z łódzką drużyną. Szefowie Widzewa ściągnęli go w trybie awaryjnym, po tym, jak bardzo poważnej kontuzji doznał Jakub Wrąbel.
Ostatnim klubem Łytowki była Desna Czernihów. Więcej na jego temat pisaliśmy tutaj. Od kilku dni Ukrainiec trenuje z drużyną w Łodzi. W poniedziałek przeszedł badania i miał podpisać kontrakt – do końca sezonu z opcją przedłużenia. Wciąż jednak tego nie zrobił. Jego badania potrwają dłużej, niż planowano. Poinformował o tym Marcin Tarociński, rzecznik prasowy Widzewa.
Ukrainiec cały czas trenuje z drużyną w Łodzi. We wtorkowym treningu udział wziął również inny bramkarz, Kacper Kwiatkowski z drużyny juniorów.
O tym, jak Widzew szukał nowego bramkarza pisaliśmy w tekście: “Widzew rozważał ściągnięcie byłego reprezentanta Ukrainy”.