Obiekt przy al. Piłsudskiego 138 może pomieścić około 18 tysięcy kibiców. To sporo, biorąc pod uwagę inne pierwszoligowe obiekty, ale porównując stadion Widzewa do innych stadionów w ekstraklasie, to pojemność już nie robi takiego wrażenia. Wspomnijmy chociażby stadiony Lecha Poznań (42 837 miejsc), Śląska Wrocław (43 302 miejsc), Legii Warszawa (31 800 miejsc) czy nieco mniej oczywisty stadion Górnika Zabrze (24 563 miejsc).
Te suche liczby, biorąc pod uwagę ogromne zainteresowanie meczami łódzkiego zespołu (ostatni mecz z Podbeskidziem chciało obejrzeć ok. 50 tysięcy osób), jasno wskazują na fakt, że stadion przy al. Piłsudskiego w Łodzi jest za mały, a liczba kibiców, którzy chcą przychodzić na Widzew, została przy budowie, delikatnie mówiąc, niedoszacowana. Teraz niestety jest już za późno, bo stadion jest taki, jaki jest, a jego rozbudowa pochłonęłaby ogromne środki. Widzew musi więc grać na obecnym stadionie, na który wejściówki rozchodzą się w mgnieniu oka.
O tym, że kibice od kilku sezonów wykupują wszystkie dostępne karnety na mecze Widzewa, wie już każdy sympatyk piłki nożnej w Polsce. Ostatnia taka sytuacja miała miejsce w lutym, kiedy to Widzew Łódź sprzedał wszystkie karnety na rundę wiosenną w Fortuna 1 Lidze. Wówczas uruchomiona została otwarta sprzedaż karnetów, ale trwała tylko nieco ponad 48 godziny.
Zazwyczaj dostanie się na mecz czerwono-biało-czerwonych graniczy z cudem, a i tak jest możliwe głównie dzięki temu, że klub wprowadził opcję zwalniania miejsc przez kibiców, którzy zakupili karnet, ale nie mogą się pojawić na danym meczu. Tym samym Widzew sprzedaje niejako dwie wejściówki na jedno miejsce.
CZYTAJ TAKŻE >>> Zapowiadany transfer zrealizowany. Widzew ma nowego piłkarza!
Jeśli do 2 lipca pozostaną jakieś wolne miejsca, to klub uruchomi otwartą sprzedaż. Wygląda jednak na to, że wejściówki mogą rozejść się szybciej. Liczba karnetów jest przecież ograniczona (wynosi nieco ponad 16 tysięcy), a już teraz sprzedało się ponad 12 tysięcy. Warto pamiętać, że do tej pory możliwość przedłużenia karnetów otrzymały jedynie te osoby, które miały już karnety na poprzedni sezon i nie chciały zmienić miejsca.
Drugi etap sprzedaży rozpocznie się w poniedziałek, 27 czerwca. Wtedy okazję do zmiany miejsca dostaną kibice zasiadający do tej pory w sektorach A1, A2, A3 oraz A10, A11, A12 (stary sektor rodzinny), C1 i C2 (nowy sektor rodzinny), a także członkowie Klubu 1910.
Od 28 do 30 czerwca przedłużyć swój karnet wybierając inne miejsce będą mogli pozostali kibice, natomiast początek otwartej sprzedaży planowany jest na 2 lipca. Oczywiście o ile pozostaną jeszcze jakiekolwiek wolne karnety. Pierwszy domowy mecz w PKO Ekstraklasie Widzew rozegra 30 lipca. Zmierzy się w nim z Lechią Gdańsk.
CZYTAJ TAKŻE >>> Nowy widzewski autokar już gotowy. Zobacz go w pełnej okazałości