Mereville Fundambu to odkrycie sezonu w łódzkim Widzewie. Piłkarz pochodzący z Demokratycznej Republiki Konga szybko zaskarbił sobie sympatię kibiców klubu z al. Piłsudskiego. Dobre występy Fundambu sprawiły, że zainteresowanie wzbudził kontrakt 20-letniego piłkarza.
Samo podpisywanie kontraktu pomiędzy Widzewem i Fundambu mocno się przeciągało.
W pewnej chwili dołączenie piłkarza do łódzkiego zespołu stanęło pod znakiem zapytania. Ostatecznie jednak umowę udało się zawrzeć, a Fundambu może czarować w czerwono-biało-czerwonych barwach.
Przy informacji o podpisaniu kontraktu nie została podana do wiadomości publicznej jego długość. Jak się wydawało, wątpliwości rozwiał rzecznik Widzewa, Marcin Olczyk.
Rok z opcją przedłużenia przez klub (jednostronną) o kolejny.
— Marcin Olczyk 🇦🇹 (@OlczykMarcin) September 21, 2020Reklama
Wówczas wpis opublikował Krzysztof Stanowski, który dodał, że sprawa nie jest jednak taka czarno-biała.
To nie jest takie proste:)
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) September 22, 2020
– Rzecznik powiedział prawdę. Kontrakt Widzewa z Fundambu obowiązywać będzie przez rok z opcją jego przedłużenia. Decyzja należeć będzie to klubu. Jednak sama umowa jest dość skomplikowana i nie przywiązywałbym się akurat do tej kwestii. Niektóre aspekty kontraktu nie są zero-jedynkowe, jak na przykład opcja odkupu zawodnika – przyznał w rozmowie z portalem WidzewToMy.net.
Jak się okazało, krótki czas obowiązywania umowy, to propozycja klubu. Zdaniem Stanowskiego, osoby odpowiedzialne za ten transfer ze strony Widzewa nie wierzyły w to, że 20-latek niemal z marszu stanie się wiodącą postacią beniaminka Fortuna 1 Ligi.
Jednocześnie Krzysztof Stanowski zapowiedział, że Fundambu może zadomowić się w Łodzi na dłużej.
– Nic jednak nie stoi nie przeszkodzie, żeby jego długość została jeszcze zmieniona w tym roku. Jesteśmy z klubem w dobrym kontakcie. Zawsze możemy usiąść do stołu i porozmawiać – oznajmił Stanowski w rozmowie z WTM.
źródło: WidzewToMy.net
fot. Marian Zubrzycki