Dyrektor sportowy ŁKS-u potwierdził, że do klubu wpłynęła oficjalna oferta za Aleksandra Bobka. Czy mecz z Polonią był ostatnim młodego bramkarza w biało-czerwono-białych barwach?
Aleksander Bobek to jeden z najczęściej przewijających się graczy w kontekście możliwych odejść z Łódzkiego Klubu Sportowego. Młodym bramkarzem w przeszłości były zainteresowane wielkie kluby, ale ten ostatecznie pozostał przy al. Unii. Niewykluczone, że to jednak ostatnie dni Bobka w ŁKS-ie.
– Tak, jest coś na rzeczy. Pierwsza oficjalna oferta wpłynęła do klubu. To sprawa sprzed kilku dni – powiedział na antenie TVP Sport Radosław Mozyrko, dyrektor sportowy ŁKS-u. – Kierunek? Europa Zachodnia, ale nie ligi TOP5 – dodał.
Czy łodzianie przyjmą tę ofertę za swojego utalentowanego bramkarza?
– Wydaje mi się, że nie. Transfery lubią ciszę, bardzo dużo powiedziałem. Rozmawiamy, negocjujemy – powiedział.
CZYTAJ TAKŻE >>> ŁKS oddał kibicom za mecz w Krakowie [OCENY]
Początek sezonu pokazał, że Aleksander Bobek to dla ŁKS-u piłkarz absolutnie kluczowy. W meczach ze Zniczem i Polonią Bytom zachował czyste konta, a drużyna zdobyła sześć punktów. Kiedy go jednak zabrakło w spotkaniu z Wisłą Kraków, zespół kompletnie się posypał i przegrał 0:5.
Nie wiadomo, jaka będzie przyszłość Aleksandra Bobka, ale pewne jest, że ŁKS nie sprzeda go za zaniżoną cenę. To tylko udawania, że sytuacja finansowa Łódzkiego Klubu Sportowego jest naprawdę stabilna.
Sam piłkarz po meczu z Polonią krótko odniósł się do możliwego transferu.
– Nie wydaje mi się, nie mam takich informacji, by to był mój ostatni mecz w ŁKS-ie. Bardzo się cieszę z kolejnego sezonu, jaki rozgrywam w tych barwach – powiedział Bobek na antenie TVP Sport. – Jeżeli o tej ofercie nic nie wiem, to znaczy, że nie jest zadowalająca – zakończył młody bramkarz ŁKS-u.