Widzew w sobotę 28 stycznia wróci na ligowe podwórko, by walczyć o kolejne ligowe zwycięstwa. Pierwszym rywalem czerwono-biało-czerwonych będzie Pogoń Szczecin, która wygrała pierwszy mecz z łodzianami 2:1.
Pierwszy raz od powrotu z Turcji widzewiacy na treningu spotkają się we wtorek. Nie oznacza to jednak, że od soboty tylko odpoczywali. Na poniedziałek mieli zaplanowane indywidualne jednostki treningowe, mimo że dla niektórych był to dzień powrotu z rodzinnych domów do Łodzi. Każdy z piłkarzy musi jednak w decydującym momencie dać z siebie maksa, bo ktoś może w ostatniej chwili przekonać do siebie trenera Janusza Niedźwiedzia, który wydaje się mieć już w głowie wybrany skład.
– W ostatnim meczu było oczywiście jakieś rozdanie, ale znaczenie będzie miał również mikrocykl przedmeczowy. Pewnie skład, który pojawi się w głowie w czwartek, będzie tym, który powinien wyjść na mecz w sobotę – zdradził szkoleniowiec w rozmowie z WidzewTV.
CZYTAJ TEŻ: Czy Widzew nadrobił braki z początku sezonu?
Jak będą wyglądać ostatnie dni zawodników przed wyczekiwanym meczem z Pogonią Szczecin? We wtorek pierwsza drużyna przed południem pracować będzie na siłowni, a o 12:30 wyjdzie na boisko w Wiśniowej Górze. Ten trening, jako jedyny w tym tygodniu, będzie otwarty dla mediów. W środę i czwartek piłkarze trenować będą w godzinach okołopołudniowych, a w piątek po briefingu prasowym, który zaplanowano na 9:30, drużyna Niedźwiedzia wyjdzie wreszcie na płytę stadionu przy Al. Piłsudskiego 138.
Pierwszy gwizdek meczu Widzewa z Portowcami zabrzmi w sobotę 28 stycznia o 17:30. Na inaugurację sezonu łodzianie przegrali w Szczecinie 1:2. Teraz mają nadzieję na rewanż. Wynik może mieć spore znacznie dla układu góry tabeli PKO Ekstraklasy. Trzeci w tabeli Widzew ma tyle sam punktów co… czwarta Pogoń.
WARTO RÓWNIEŻ PRZECZYTAĆ: „Jest szansa na kolejne transfery Widzewa”