Ernest Terpiłowski. Widzew Fot. Wojciech Czarnociński/widzew.com
Reklama
Na kolejkę przed końcem rozgrywek tylko trzy kluby nie wypełniły limitu młodzieżowców. W tym Widzew, ale nie trzeba się martwić.
Widzew, Lechia Gdańsk oraz Raków Częstochowa – te trzy kluby nie wypełniły jeszcze limitu 3000 minut rozegranych przez piłkarzy ze statusem młodzieżowca. To zasady, które obowiązują od tego sezonu. Nie trzeba ich przestrzegać, ale wtedy trzeba płacić karę. Maksymalna wynosi aż 3 miliony złotych. Wiadomo już na pewno, że płacić będzie musiał nowy mistrz Polski. Raków na kolejkę przed końcem uzbierał tylko 943 minuty, co daje niespełna 32 procent wymaganego czasu. Kara częstochowskiego będzie niższa, jeśli w ostatniej kolejce młodzieżowcy „dociągną” do 1000 minut. Wtedy zamiast Raków 3 mln zapłaci o milion mniej.
Reklama
Widzew już bardzo blisko
Lechia i Widzew mogą nie zapłacić nic (na tę chwilę pół miliona złotych). Widzew ma na kocie 2958 minut, czyli potrzebuje 42, by wyjść na zero. Wystarczy więc, że któryś z młodzieżowców rozegra niecałą połowę. I tak zapewne będzie.
Większy kłopot klub może mieć w przyszłym sezonie, bo nic nie słychać, by przepis miał zostać zniesiony. Na razie w kadrze nie ma piłkarzy, którzy są gotowi do regularnej gry i są odpowiednio młodzi. Ernest Terpiłowski i Jakub Sypek kończą wiek młodzieżowca.