Ostatni ligowy mecz kapitan ŁKS-u Commercecon. A do tego zwycięski.
Dla ŁKS-u Commercecon mecz z PGE Rysicami Rzeszów miał znaczenie tylko prestiżowe. Łodzianki ligę skończą na czwartym miejscu. W ćwierćfinałach zagrają z Grot Budowlanymi Łódź. ŁKS z rzeszowiankami spotka się w półfinale pucharu Polski. Ale to może nie być koniec, bo drabinka ułożyła się tak, że łodzianki z Rysicami mogą spotkać się w finale rozgrywek o złoty medal Tauron Ligi.
Mimo tego Alessandro Chiappini, trener mistrzyń Polski wystawił najmocniejszy, możliwy skład. Zagrały Aleksandra Gryka i Kamila Witkowska. Na skrzydłach Włoch postawił na Julitę Piasecką i Amandę Campos. Rozgrywała Roberta Ratzke. W ataku grała Valentina Diouf.
Początek pierwszej partii był wyrównany. ŁKS Commercecon wyrównał na 4:4 , bo świetnym, technicznym atakiem popisała się Diouf, a Campos obiła rzeszowski blok. Po tym jak Gryka zaatakowała ze skrzydła ŁKS miał dwa punkty przewagi. Włoska atakująca zaserwowała asa i gospodynie prowadziły 15:12. Świetną partię rozgrywała Piasecka. Gdy Diouf musiała złapać oddech, to młoda przyjmująca odpowiadała za zdobywanie punktów. Pod koniec Chiappini wpuścił Paulinę Zaborowską i Anastazję Hryszczuk. Gryka wygrała walkę na siatce i serwowała setbola. Ełkaesianki wygrały 25:21.
Również na początku drugiego seta walka była wyrównana. Dopiero gdy Ratzke ustrzeliła zagrywką Ann Kalandadze łodzianki wyszły na prowadzenie. Po dwóch z rzędu udanych atakach Piaseckiej było 9:6. Stephane Antiga ratował się przerwą. Rzeszowianki popełniały coraz więcej błędów, a mistrzynie Polski bezlitośnie to wykorzystywały. Piasecka zdobyła punkt sprytną kiwką i łodzianki prowadziły 17:10. Blok Witkowskiej dał ŁKS-owi piłkę setową. Pierwszą rzeszowianki obroniły, bo złapały blokiem Piasecką. Przy drugiej, brązowa medalistka Uniwersjady, w ten sam sposób zatrzymała przyjezdne. ŁKS wygrał 25:13. Trzecią partię zaczęła Hryszczuk, bo Chiappini oszczędzał Diouf. Po bloku Witkowskiej ŁKS prowadził 8:6.
W Rysicach nieźle spisywała się Amanda Coneo. Kolumbijka jest partnerką życiową Adriana Aciobaniteiego, przyjmującego PGE GiEK Skry Bełchatów. Według naszych informacji, Coneo chciałby grać w Łodzi, żeby być bliżej swojego przyszłego męża. Para planuje ślub latem, a Aciobanitei uzależnienia swoją decyzję, co do tego, czy zostanie w Skrze, od tego, czy jego narzeczona znajdzie klub w Polsce.
W trudnych momentach ŁKS ratowała Piasecka. Gdy po błędzie Hryszczuk rzeszowianki wyrównały na 10:10, przyjmująca świetnie zaatakowała ze skrzydła i dała drużynie punkt przewagi. Ale ŁKS-owi zaczynało brakować sił. Po tym jak Gryka atakując po skosie trafiła w aut, łodzianki przegrywały 13:16. Chiappini wziął czas.Przerwa nie pomogła. Po asie Gabrieli Orovosowej rzeszowianki miały cztery punkty przewagi. Włoski trener ŁKS-u znowu ratował się czasem. Łodzianki broniły się dzielnie. Ratzke zaserwowała asa. Wprowadzona na boisko Klaudia Algierska-Szczepaniak sprytnie przepuściła piłkę, ale to nie wystarczyło. Po tym jak Hryszczuk zaatakowała w aut, łodzianki przegrały 20:25.
W trzeciej partii dobrze spisywały się Piasecka i Gryka. Środkowa zdobyła kilka punktów sprytnym skrótem. Przyjmująca doskonale atakowała ze skrzydła. Łodzianki popełniły trzy proste błędy z rzędu i przegrywały 14:15. Starty były coraz większe. Pod koniec gospodynie przegrywały czterema punktami. Na boisku pojawiła się Górecka. Rzeszowianki miały trzy piłki setowe. Doprowadziły do tie-breaka, bo Diouf zaatakowała w aut.
Piątą partię Ratzke rozpoczęła od asa serwisowego. Rzeszowianki popełniały błędy i ŁKS prowadził 4:0. Na boisko wróciła Diouf. Po tym jak Włoszka obiła blok zespoły zmieniały strony. Łodzianki miały trudny moment, ale najpierw rzeszowianki zepsuły zagrywkę, a później asaa zaserwowała Gryka. To był przełomowy moment w piątek partii. Punkty zdobyły Ratzke i Piasecka. Antiga wziął czas, bo ŁKS prowadził 12:8. Piłkę meczową, kiwką dała łodziankom Witkowska. Rzeszowianki obroniły pierwszą, ale przy drugiej nie pomyliła się Campos.
To był ostatni mecz ligowy w karierze Pauliny Maj-Erwardt. Doświadczona libero godnie pożegnała się z Tauron Ligą. Przed nią play-offy i Puchar Polski. Ma szansę zakończyć karierę z podwójną koroną.
MVP: Gryka
ŁKS Commercecon – PGE Rysice Rzeszów 3:2 (25:21, 25:13, 20:25, 21:25, 15:10)
ŁKS Commercecon: Ratzke, Piasecka, Gryka, Diouf, Witkowska, Campos, Maj-Erwardt (libero), oraz Drabek (libero), Górecka, Zaborowska, Hryszczuk, Algierska-Szczepaniak