Łodzianka od samego początku walki była niezwykle zdeterminowana i skupiona. Szansę na poddanie swojej rywalki miała już w pierwszej rundzie, kiedy to przeszła za plecy Herrig i szukała duszenia. Wtedy jeszcze Amerykanka odparła atak Polki.
To, co nie udało się Polce w pierwszej rundzie, udało się w drugiej. Kowalkiewicz napoczęła rywalkę w stójce, a następnie ponownie znalazła się za jej plecami i próbowała duszenia. Herrig jeszcze się wybroniła, ale Kowalkiewicz została za jej plecami, posłała kilka potężnych ciosów, ponownie chwyciła za szyję rywalki i błyskawicznie dopięła duszenie. Herrig próbowała jeszcze ratować sytuację, ale finalnie odklepała.
Kowalkiewicz po walce czeka zasłużony urlop. Po krótkich wakacjach Polka wróci do treningów, by przygotować się do kolejnej walki w UFC. Z kim? Tego jeszcze nie wiadomo.