Takiego piłkarza potrzebował ŁKS?
Mateusz Kupczak został nowym piłkarzem Łódzkiego Klubu Sportowego. Pomocnik podpisał z “Rycerzami Wiosny” kontrakt, który będzie obowiązywał przez najbliższe dwa lata, z opcją przedłużenia o kolejne dwanaście miesięcy. Co 32-latek może dać ŁKS-owi?
Kupczak pierwsze piłkarskie kroki stawiał w Podbeskidzie Bielsko-Biała. Tam się jednak nie przebił – w pierwszym zespole “Górali” rozegrał tylko jedenaście spotkań. Więcej czasu spędził na wypożyczeniach w GKS-ie Tychy czy Bruk-Betcie Termalika Nieciecza. Oficjalnie odszedł z Podbeskidzia w lipcu 2015 roku i został nowym zawodnikiem “Słoni”. Tam przez cztery lata był podstawowym piłkarzem – w żadnym z sezonów nie rozegrał mniej niż 2600 minut. W 2019 z Termaliki odszedł do Warty Poznań i już po roku z nowym klubem wywalczył awans do ekstraklasy. Tam, podobnie jak w Niecieczy – był bardzo ważnym piłkarzem, od którego tak naprawdę rozpoczynało się ustalanie składu. Po czterech latach pobytu w Wielkopolsce nie zdecydował się na przedłużeniu kontraktu i został nowym piłkarzem łodzian.
Kupczak to zawodnik, który może grać zarówno jako defensywy pomocnik, jak i środkowy obrońca. Charakteryzuje się dobrą, solidną grą w defensywie. W poprzednim sezonie wygrał 163 pojedynki (najwięcej w Warcie) i zanotował 47 odbiorów (także najwięcej w Warcie, piąte miejsce w ekstraklasie). Ponadto gdy ma piłkę, to zazwyczaj jej nie traci i gra odpowiedzialnie – w poprzednim klubie wykonywał najwięcej celnych podań. Co więcej, mimo wieku nadal ma dobrą wytrzymałość, która pozwala mu dużo biegać – średnio w zakończonych rozgrywkach pokonywał 10,19 kilometra.
Heatmapa Mateusza Kupczaka z sezonu 2023/24. Fot. Sofascore
32-latek nie ogranicza się jednak wyłącznie do gry w destrukcji. Potrafi m.in. uderzyć z dystansu, co pokazał chociażby w meczu z Widzewem. Oficjalny kanał ekstraklasy na YouTubie porównał nawet tego gola do legendarnych trafień Roberto Carlosa.
Plusem przyjścia Kupczaka jest też jego doświadczenie oraz cechy przywódcze, których nie można mu odmówić. To zawodnik, który na poziomie ekstraklasy rozegrał ponad 220 spotkań – zdecydowanie najwięcej spośród wszystkich aktualnych graczy ŁKS-u. Co więcej, w ostatnim sezonie był kapitanem Warty Poznań, więc wydaje się, że wniesie on do ŁKS-u trochę ekstraklasowego charakteru i cech wolicjonalnych.
Wydaje się więc, że – przynajmniej na papierze – Kupczak ma wszystko, żeby zostać nowym liderem środka pola Łódzkiego Klubu Sportowego. O ile oczywiście nie przeszkodzi mu w tym zdrowie, ale pod tym względem Kupczak również wygląda dobrze. W ostatnich latach nabawił się jedynie dwóch poważniejszych kontuzji i to w tym samym sezonie – 2022/23.
Co ważne, Kupczak może być pierwszą “szóstką” ŁKS-u z prawdziwego zdarzenia od naprawdę długiego czasu. Ostatni piłkarze na tej pozycji – Thiago Ceijas, Jakub Letniowski, Adrian Małachowski, Władysław Ochrończuk, Mieszko Lorenc, Jakub Tosik – zupełnie zawiedli nadzieje kibiców oraz działaczy. Dlatego oczekiwania wobec bardzo doświadczonego Kupczaka będą tym bardziej wysokie. Dodatkowo jego przyjście powinno odciążyć Michała Mokrzyckiego, który w końcu będzie mógł częściej angażować się w grę ofensywną zespołu.
O dokładną ocenę umiejętności piłkarskich Kupczaka zapytaliśmy Mateusza Dukata, dziennikarza “Futbol News”, który bacznie śledzi losy poznańskiej Warty.
– Mateusz Kupczak jest bezsprzecznie zawodnikiem, którego można określić jako jeden z niewielu jasnych punktów w ekipie Warty Poznań w zeszłym sezonie. Jako jeden z niewielu graczy na tym poziomie potrafi podać piłkę na kilkadziesiąt metrów z dużą dokładnością. Myślę, że będzie dużym wzmocnieniem dla ŁKS-u – powiedział nam Dukat.
Warto dodać, że sprowadzając Kupczaka ŁKS wypełnił swój priorytet na to okienko transferowe, czyli sprowadził defensywnego pomocnika. Bo przede wszystkim na wzmocnieniu tej pozycji zależało Robertowi Grafowi, wiceprezesowi ds. sportu ŁKS-u.