Zapytaliśmy właściciela ŁKS-u, Tomasza Salskiego, kiedy kibice ŁKS-u mogą spodziewać się informacji o licencji na pierwszą ligę, bo Komisja do spraw licencji zebrała się w czwartek. – We wtorek będzie wszystko wiadomo, ale proszę spać spokojnie. Już zajmujemy się sprzątaniem bałaganu, który przez ostatnie lata pojawił się w klubie. Mam nadzieję, że wdrożony przez nas plan naprawczy zadziała tak jak powinien i już niebawem będziemy mogli przekazać kibicom dobre wiadomości – wyjaśnił Salski.
Przypomnijmy, że łódzki klub nie otrzymał licencji na grę w ekstraklasie. –Chodziło o opinię biegłego rewidenta, której nie dostarczyliśmy na czas. Zobowiązania wobec ZUS i Urzędu Skarbowego są uregulowane. Nasze zadłużenia dotyczą głównie piłkarzy. Proszę się nie obawiać, bo wszystko wskazuje na to, że po odwołaniu dostaniemy licencję na ekstraklasę – wyjaśnił Salski.
Łodzianom licencja na ekstraklasę nie jest już potrzebna, bo po porażce z GKS-em Katowice nie zagrają nawet w barażach. Z Podręcznika Licencyjnego wynika, że żeby otrzymać licencję na drugi szczebel rozgrywkowy opinia biegłego rewidenta nie jest potrzebna co w rozmowie z Łódzkim Sportem tłumaczył Adam Kaźmierczak wiceprezes PZPN – W ŁKS-ie nie dopilnowano żeby biegły rewident przeprowadził audyt na czas. Bez tego kluby nie mogą uzyskać licencji na grę w najwyższej klasie rozgrywkowej. W przypadku pierwszej ligi nie ma takiego wymogu – powiedział Kaźmierczak. . Kibicom ŁKS pozostaje wierzyć w słowa właściciela i czekać na lepsze informacje o losie ich drużyny.