Pojawiają się pogłoski, że to pan obejmie ŁKS w następnym sezonie?
Dominik Nowak – Absolutnie nie było rozmów w kontekście mojej osoby jako trenera ŁKS-u. Wiem, że mediach pojawiły się pogłoski. Chciałbym też zdementować, że podpisałem już kontrakt z Chrobrym, jestem wolnym trenerem.
Nawet problemy organizacyjne pana nie odstraszają?
– ŁKS to klub bliski mojemu sercu, musiałbym też poznać istotne szczegóły. Ważne byłoby też spotkanie z władzami klubu, chciałbym wiedzieć jaki jest cel klubu na nadchodzący sezon. Problemy finansowe są jedną sprawą, ale jestem przekonany, że ŁKS niedługo z nich wyjdzie, bo to wielki klub z rzeszą kibiców, która nie pozwoli mu upaść. Atutem jest nowy stadion. Nie martwiłbym się też o finanse, bo i one wreszcie się wyprostują. Gdybym dostał ofertę oczywiście, że bym ją rozważył, ale w tym momencie możemy tyko gdybać.
Ale chciałby pan poprowadzić ŁKS?
– Zobaczymy co czas pokaże. To gdzie ja chciałbym być trenerem to jest inna sprawa. Oczywiście, że gdybym miał ofertę to bym chciał. Jest to klub, który uważam za sensowny jeżeli chodzi o rozwój i pracę trenera, mimo tych różnych problemów. Ale żeby o tym mówić najpierw musiałoby dojść do negocjacji. Nie odrzuciłbym na pewno rozmów z klubem, tym bardziej, że chodzi o ŁKS.
Czytaj także: Dariusz Banasik: “Nie miałem propozycji z ŁKS-u”
Ma pan oferty z inny klubów?
– Tak, jeszcze nie można mówić o ofertach, ale w najbliższych dniach może być kontakt z innych klubów, które są mną zainteresowane. Oczywiście nie zdradzę, które to drużyny, ale może wydarzyć się tak, że inne drużyny będą mnie chciały i wtedy będę rozważał oferty nie czekając na następne kluby. Powtórzę jeszcze raz, gdyby ŁKS ze mną rozmawiał na pewno bym to rozważał, ale nie ma co gdybać.
Czytaj także: Kazimierz Moskal: “Nie wykluczam prowadzenia ŁKS-u”
To chyba nie będzie łatwy sezon dla ŁKS-u?
– Widzę w ŁKS-ie projekt, który będzie projektem spokojniejszym, być może nie aż tak długofalowy, ale taki, w którym szefowie klubu dają sobie dwa lata na ustabilizowanie sytuacji i awans do ekstraklasy. Potencjał drużyny w tym sezonie był ogromny, a stało się jak się stało. ŁKS nie gra nawet w barażach. Natomiast oczywiście, patrząc okiem trenera widzę ogromny potencjał w młodych zawodników i to jest ogromne pole do popisu, żeby dobrze poprowadzić tych chłopaków. Nawet do tego, żeby za rok o zdrowych zasadach włączyć się do walki o ekstraklasę. Wiele warunków musi być spełnione. Musi unormować się sytuacja w ŁKS-ie. Kto będzie dyrektorem sportowym? W tej chwili są różne pogłoski i niejasności, natomiast widzę ogromny potencjał w tym klubie, zespole, młodzieży. Młodzi zawodnicy raczej na pewno zostaną w ŁKS-ie. Na nich można budować bardzo ciekawy zespół, który wcale nie musi być ligowym średnikiem. Ja sam miałbym pomysł na drużynę, ale nie było kontaktu ze strony szefów klubu.
Z Dominikiem Nowakiem rozmawiał Filip Kijewski
fot: Miedź Legnica