– Zagraliśmy już 30 meczów. To dużo, czujemy obciążenie. Muszę mądrze rotować składem, bez kurczowego trzymania się jednego ustawienia – przyznał przed meczem z ŁKS-em trener Legii, Kosta Runjaić.
Konferencję prasową Kosty Runjaicia przed meczem ŁKS-Legia zdominowały podsumowania i diagnozy po środowej porażce z Koroną Kielce, która pozbawiła legionistów szans na obronę Fortuna Pucharu Polski.. Niemiecki trener przyznał, że jego zespołowi nie było łatwo pogodzić się z przegraną. – Po meczu w Kielcach byliśmy bardzo rozczarowani. Zainwestowaliśmy dużo sił w to spotkanie, a mimo to nie wygraliśmy. W czasie doliczonym straciliśmy bramkę, której powinniśmy byli uniknąć. Musimy dalej iść przed siebie, każda drużyna przechodzi przez trudne momenty. Olivier Kahn, z którym kiedyś współpracowałem zawsze powtarza, w takich sytuacjach, żeby po prostu iść dalej – szukać pozytywów, nie poddawać się, nie załamywać i cały czas podążać swoją drogą. Podobnie widzą to eksperci, którzy pracują z naszą drużyną. Uczymy się na błędach, z każdym dniem czujemy się coraz lepiej i cieszymy się na kolejne, niedzielne spotkanie – stwierdził.
W ostatnich miesiącach Legia grała na trzech frontach – w PKO BP Ekstraklasie, w Fortuna Pucharze Polski i w Lidze Konferencji Europy. Runjaić przyznał, że jego piłkarze odczuwają to w nogach. – Od początku sezonu zagraliśmy już 30 meczów. To dużo, czujemy obciążenie. Muszę mądrze rotować składem, bez kurczowego trzymania się jednego ustawienia. Nie chcemy upiększać sytuacji, w której się znajdujemy. Gorszy czas się zdarza, zwłaszcza jeżeli występujesz równocześnie w trzech rozgrywkach, jednak to właśnie takie momenty kształtują drużynę. […] Teraz chcemy iść dalej swoją drogą i dbać o rozwój. Współpracujemy ze sobą w całym klubie. Mogę zapewnić, że każdy bramkarz, obrońca, pomocnik i napastnik, daje z siebie wszystko. […] Czuję, że każdy z nas ma mentalność zwycięzcy i z takim nastawieniem pojedziemy do Łodzi – podkreślił trener stołecznej drużyny.