Strata Guimy i kontuzja Antonio Domingueza to dla ŁKS-u spory problem. Kto zagra w środku pomocy?
Z ŁKS-u odszedł Guima, a kontuzji doznał Antonio Dominguez. W przypadku Portugalczyka mogliśmy być prawie pewni, że więcej w łódzkiej drużynie nie zagra, ale strata Hiszpana to dla Kibu Vicuny spory problem. Dominguez w minionym sezonie był najlepszym zawodnikiem ŁKS-u. W meczu z GKS-em Tychy pokazał, że kampania 2021/2022 również będzie należała do niego. Przez kontuzje nie pomoże swoim kolegom przynajmniej w czterech meczach. Kto go zastąpi?
Mikkel Rygaard dostanie od losu kolejną szansę, żeby udowodnić, że nadaje się do gry w ŁKS-ie. Duńczyk przed sezonem zapowiadał:
Minione pół roku było dla mnie czasem wzlotów i upadków. Wiadomo, że przychodziłem, aby pomóc w awansie do elity. Chciałem pokazać się z jak najlepszej strony, ale przy tych wszystkich wahaniach jeszcze tego nie zrobiłem. Naprawdę chcę zaprezentować kolegom i kibicom najlepszą wersję siebie, a do tej pory nie pokazałem tego potencjału. Myślę, że teraz nadszedł już jednak moment zwrotny i czuję się w Polsce na tyle pewnie, żeby pokazać swoje maksimum.
Teraz będzie miał na to najlepszą okazję, bo ŁKS nie ma innych środkowych pomocników. W meczu z Tychami wszedł na ostatnie minuty i furory nie zrobił, ale może jeżeli będzie miał szansę zagrać w pełnym wymiarze czasu pokaże wysokie umiejętności, które podobno posiada. Dużo zależy też od dyspozycji Michała Trąbki. Jeżeli dwudziestoczterolatek weźmie na siebie ciężar gry to wysunięty Rygaard będzie w stanie zrobić więcej w ofensywie. Na pewno z jego podań będzie mógł skorzystać wysoki napastnik Stipe Jurić. Jeżeli Duńczykowi uda się zachować koncentrację w defensywie ŁKS na pewno się nie osłabi.
Z pierwszą drużyną trenuje utalentowany junior Mikołaj Lipień. Środkowy pomocnik jest ważnym punktem rezerw, ale raczej nie ma szans na debiut w pierwszej lidze.