Czech był liderem Widzewa w minionym sezonie i jednym z najlepszych piłkarzy Fortuna 1. Ligi. Trudno wyobrazić sobie drużynę bez niego. A niestety być może trzeba będzie. W czwartek widzewiacy zaczęli przygotowania do nowego sezonu, ale Hanousek jeszcze nie trenował z kolegami. Jest w Łodzi, ale na zajęciach zjawia się tylko w „cywilu”. Kibice zaczęli się niepokoić i wychodzi na to, że rzeczywiście są powody do niepokoju.
Marcin Tarociński, rzecznik prasowy Widzewa, napisał we wtorek na Twitterze, że Czech przejdzie badania, które dadzą odpowiedź na to, jak poważny Hanousek ma uraz.
„Marek Hanousek na razie nie będzie trenować z pierwszym zespołem z powodu urazu. Zawodnik przejdzie badania, które w ciągu tygodnia odpowiedzą na pytanie, czy podda się operacji” – napisał.