Łódzki Klub Sportowy ogłosił w Boże Narodzenie drugie wzmocnienie tej zimy. Do wicelidera Fortuna 1 Ligi dołączył Mikkel Rygaard.
Rygaard to 30-letni lewonożny pomocnik, który niemal całą karierę spędził w Danii. W ostatnim czasie był liderem ósmego obecnie zespołu duńskiej ekstraklasy – FC Nordsjaelland.
– Przez niego przechodziły wszystkie akcje tej drużyny. Dlatego zawodnik ten jest w ścisłej czołówce asyst drugiego stopnia w Danii – podkreśla Łukasz Mika, szef skautingu Łódzkiego Klubu Sportowego. – Mikkel jest typem boiskowego lidera, który w praktycznie każdym spotkaniu zalicza największą liczbę kontaktów z piłką. Bardzo dobrze wprowadza arytmię czym reguluje tempo rozgrywanych przez zespół akcji. Potrafi we właściwym momencie przyspieszyć grę niesygnalizowanym podaniem prostopadłym, jak i wie kiedy należy zwolnić czy zmienić ciężar dokładnym przerzutem. Dysponuje bardzo dobrym przeglądem pola i szybko podejmuje właściwe decyzje. Jego mobilność i inteligencja boiskowa sprawiają, że niemal w każdym momencie meczu jest „pod grą”, a dzięki świetnemu wyszkoleniu technicznemu wszystko powyższe przebiega bardzo płynnie. Dodatkowym atutem jest jego ułożona lewa noga, którą przynosi zagrożenie wykonując stałe fragmenty, zarówno jeśli chodzi o bezpośrednie uderzenia, jak i dośrodkowania – dodaje Mika.
Rygaard podpisał z Łódzkim Klubem Sportowym 3,5-letni kontrakt i jest to transfer, którego Rycerzom Wiosny gratuluje wielu piłkarzy i ekspertów.
Ciężko uwierzyć, że udało się go ściągnąć. Pan Piłkarz👏🏻👏🏻👏🏻
— Kamil Grabara (@Kamil_Grabara1) December 25, 2020Reklama
Dość szokujący transfer. Mikkel Rygaard piłkarzem ŁKS-u. Duńczyk od kilku lat regularnie gra w Superligaen. Również w tym sezonie był podstawowym piłkarzem FC Nordsjælland.#LegoBoldLand #3FSUPERLIGAEN #SLDK https://t.co/ayDKLHQOgR
— Victor Morawski (@MorawskiVictor) December 25, 2020
– Podpisując umowę czułem szczęście. Czułem, że jestem gotowy na nową przygodę. Przychodzę tu, aby sprawdzić się w nowej dla siebie lidze i pomóc ŁKS-owi w spełnieniu marzeń o powrocie do ekstraklasy. Już nie mogę się tego doczekać – mówił w rozmowie z klubową telewizją Mikkel Rygaard.
Zdaniem Mateusza Żegoty z ŁKS-u jednym z czynników, które przekonały Duńczyka do podpisania kontraktu z klubem z al. Unii Lubelskiej jest styl gry, jaki łódzki zespół pokazuje na boisku pod wodzą trenera Stawowego.
Był kapitanem nawet. Problem miał podobny do Ramireza w Stomilu. Piłka latała mu nad głową, a on za bardzo takiej gry nie lubi.
— Mateusz Żegota (@zegota_97) December 25, 2020
Przychodzi z myślą o Ekstraklasie, wiec tak trzeba go rozpatrywać.
No i tez Nordsjelland nie jest obecnie topowa, a raczej ledwo nad kreską. (MOROS)
Wiedziałem tylko tyle, że ma być kocur i przewyższać ligę
— Łukasz Grabowski (@elgrabowski) December 25, 2020
Przynajmniej w teorii
No i się sprawdza
fot. ŁKS Łódź / Cyfrasport