Po zwolnieniu trenera mieszane uczucia wśród ludzi zasłużonych dla ŁKS-u. “Szkoda Moskala, ale…”
Kazimierz Moskal nie będzie już prowadził ŁKS-u. Trener, który z łodzianami wywalczył dwa awanse do ekstraklasy, w krajowej elicie prowadził zespół w 11 kolejkach. Wygrał dwa spotkania, jedno zremisował, pozostałe przegrał. Fani są podzieleni. Jedni uważają, że drużynie potrzeba impulsu i tak radykalne zmiany wpłyną na zespół pozytywnie. Inni bronią Moskala i podkreślają, że z zawodnikami, których miał do dyspozycji nie mógł osiągać lepszych wyników.
Czytaj także: Koniec Moskala w ŁKS-ie.
Mieszane uczucia mają również ludzie zasłużeni dla ŁKS-u. Według nich, za słabe wyniki odpowiadają przede wszystkim piłkarze.
– Nie mnie oceniać słuszność tej decyzji. Wyniki były dalekie od idealnych, a niestety w takich przypadkach to trener najczęściej traci pracę, a nie piłkarze. Szkoda Moskala, ale to już kolejne nieudanie podejście do ekstraklasy – powiedział Łódzkiemu Sportowi Tomasz Cebula, mistrz Polski z ŁKS-em.
– Zobaczcie jak ci piłkarze grają i sami sobie odpowiedzcie. To Moskal kazał popełniać im tak proste błędy? – pyta retorycznie Marek Dziuba, trener, który dał ŁKS-owi mistrzostwo Polski.
Moskal nie zostawia po sobie spalonej ziemi. To on prowadził zespół, w którym błyszczał Aleksander Bobek. Gdyby legendarny piłkarz Wisły Kraków nie postawił na wychowanka ŁKS-u, być może jeszcze długo nie zaistniałby w seniorskiej piłce. Moskal zaprosił do sztabu Michała Zaparta, młodego trenera bramkarzy. Członek sztabu szkoleniowego podziękował mu w emocjonalnym wpisie w mediach społecznościowych.
– Trenerze, dziękuje za każdy moment, rozwinął mnie Trener jako człowieka i trenera. Wiem, że to za mało by okazać wdzięczność ale zawsze będę Trenerowi wierny za okazane zaufanie – napisał Zapart na Twitterze.
Wiele wskazuje na to, że Moskala zastąpi Piotr Stokowiec. Doświadczony w ekstraklasowych rozgrywkach szkoleniowiec będzie potrzebował asystenta, bo od prowadzenia pierwszej drużyny odsunięto Marcina Pogorzałę. Spekuluje się, że wraz ze Stokowcem do ŁKS-u dołączy Łukasz Smolarow, z którym współpracował w Lechii Gdańsk.