– Nasz pomysł jest taki, żeby wzorem wielu europejskich klubów postawić na muzeum połączone z klubowym sklepem – zwiedzasz muzeum i wychodzisz przez sklep. Mam nadzieję, że w przyszłym roku uda nam się ten projekt zrealizować – oświadczył Salski podczas podsumowania 2022 roku na antenie ŁKS TV.
Nieoczekiwanym problemem może okazać się… brak przestrzeni. To zaskakujące o tyle, że stadion świeci obecnie pustkami, a ŁKS od początku brał przecież aktywny udział w procesie jego projektowania. – Problemem jest to, że powierzchnie przeznaczone pod muzeum nie są duże. Musimy więc poważnie zastanowić się nad pytaniem o to, jak ono ma właściwie wyglądać. Ostatnio Jacek Bogusiak pokazywał, ile sam ma pamiątek, które mógłby przekazać do muzeum, a jest przecież jeszcze wiele innych osób mających tego typu rekwizyty. Nie ma szans, żeby to wszystko udało się pomieścić wewnątrz tej przestrzeni. Nie możemy też zapominać o tym, że czasy się zmieniają – żeby zaciekawić młodych ludzi, musimy postawić na wykorzystanie technologii. Oprócz części historycznej z gablotami i pucharami w muzeum nie może więc zabraknąć elementów multimedialnych – stwierdził były prezes klubu z al. Unii.
Jak wynika z wypowiedzi Salskiego, muzeum ŁKS-u i jego oficjalny sklep to ściśle powiązane ze sobą projekty. Kibice wciąż czekają na miejsce, w którym mogliby zaopatrzyć się bez przeszkód we wszystkie klubowe gadżety. Zasypywali więc działacza pytaniami o to, dlaczego ponad pół roku po otwarciu stadionu wciąż czekają na rozpoczęcie prac w pomieszczeniach przeznaczonych pod klubowy sklep – Samo przygotowanie lokalu pod sklep to inwestycja na 300-400 tysięcy złotych, do tego trzeba jeszcze doliczyć zatowarowanie. W obecnej sytuacji po prostu nie było nas na to stać – uznaliśmy, że są pilniejsze wydatki – tłumaczył Salski.
A co z zakrojoną na szeroką skalę sprzedażą przez internet? Może ona mogłaby być alternatywą dla sklepu stacjonarnego? Głos w tej sprawie zabrał Jakub Olkiewicz, doradca zarządu klubu ds. marketingu. – Bardzo chcielibyśmy ruszyć na poważnie ze sklepem online. Inwestycja w profesjonalny sklep to jednak bardzo poważny wydatek dla pierwszoligowego klubu. Trudno też rozkręcać sprzedaż przez internet bez prężnie działającego sklepu stacjonarnego. Mam nadzieję, że coś w tym temacie uda nam się ruszyć wiosną; że zrealizujemy plany, które mieliśmy już gotowe w tej rundzie – stwierdził.
Jacek BogusiakJakub OlkiewiczŁKS ŁódźMuzeum ŁKS-ustadion imienia Władysława Królatomasz salski