Na co warto postawić pieniądze w meczu ŁKS – Legia Warszawa

Przed meczem ŁKS z Legią sprawdziliśmy w forBET kursy meczowe. Poniżej analiza możliwych zdarzeń.

Rozstrzygnięcie meczu

Kurs na zwycięstwo ŁKS w regulaminowym czasie wynosi 5.60, w przypadku Legii jest to 1.60. Dużo ciekawiej robi się kiedy postaramy się wytypować inne możliwe rozstrzygnięcia. Remis po 90. minutach gry bukmacher wycenia na 4.20 zł za każdą postawioną złotówkę. Przy “podpórce”, czyli remisie, bądź zwycięstwie ŁKS w regulaminowym czasie kurs wynosi już 2.33. Dla ostrożnych forBET przygotował kurs 1.22, za to że do dogrywki nie dojdzie. Wygrana bądź remis Legii, bez dogrywki wyceniana jest na 1.17.

Kursy na to, że mecz nie zakończy się po 90. minutach są znacznie atrakcyjniejsze. Za awans ŁKS niezależnie od wymiaru czasowego bukmacher płaci 3.70. Na to, że dojdzie do rzutów karnych wynosi, aż 7. Kurs na to, że będzie dogrywka i gol którejkolwiek z drużyn w niej to 5.

Zdarzenia meczowe

Oprócz rezultatu spotkania, warto zastanowić się nad zdarzeniami na boisku. Kurs na to, że w meczu padną 4 bramki wynosi 4.80 i wydaje się być całkiem atrakcyjny. Jeżeli przy tym postawimy na dokładny wynik 2:2, po kursie 16 możliwa wygrana nabiera pokaźnych rozmiarów. Legia, która wywalcza dużo rzutów rożnych też może dostarczyć nam pieniędzy. Kurs na to, że w meczu będzie 11 i więcej kornerów wynosi 3. Za to, że któraś z drużyn sprokuruje karnego bukmacher płaci 2.35 od każdej złotówki. Parzysta liczba goli ŁKS to kurs 2.20, w przypadku Legii jest to 1.83. Jeżeli ŁKS miałby rzut karny, prawdopodobnie wykonywać go będzie Antonio Dominugez. Jego gol wyceniony został na 6.

Na co warto postawić?

ŁKS awansuje do dalszej rundy – 3.70

Karne – 7

Remis 2:2 – 16

Dogrywka i minimum jeden gol w dogrywce – 5

Cztery bramki – 4.80

Karny – 2.35

Gol Dominugeza – 6

Parzysta liczba bramek ŁKS – 2.20

Parzysta liczba bramek Legii – 1.83

Over 11.5 rożnego – 3

Warto przypomnieć, że w sierpniowym meczu ze Śląskiem Wrocław kursy na te wydarzenia były bardzo zbliżone, nawet trochę wyższe i wszystkie się sprawdziły.

Fot: ŁKS Łódź