Stipe Jurić w maju chciał odejść z ŁKS-u. Powodem decyzji Chorwata miały być zaległości finansowe. Napastnik nie grał wiele, bo albo nie łapał się do składu i schodził do rezerw, albo leczył urazy. Najpierw Jurić zagroził, że odejdzie przed meczem z Odrą Opole, ale później miał się dogadać z szefami łódzkiego klubu, że pozostanie w ŁKS-ie do końca sezonu. Napastnik nie wystąpił w ostatnim meczu z GKS-em Katowice, ani nie znalazł się w kadrze na to spotkanie.
Czytaj także: Stipe Jurić rozwiązał kontrakt z ŁKS-em.
– Wydaje mi się bardzo mało prawdopodobne, żebyśmy zobaczyli jeszcze Juricia w barwach ŁKS-u. Pamiętajmy jednak, że to bardzo młody, ambitny człowiek i poczekajmy jeszcze chwilę. Myślę, że całą sprawę powinniśmy wyjaśnić do 30 czerwca – mówił na spotkaniu z dziennikarzami Tomasz Salski właściciel ŁKS-u.
Czytaj także: Co z Dominguezem, Ricardinho i Juriciem?
Bardzo możliwe, że poznaliśmy przyszłość Juricia. “Gazeta Krakowska”, wśród testowanych zawodników, którzy zagrali w sparingu Puszczy Niepołomice z Widzewem, wymieniła Chorwata. Napastnik pojawił się w drugiej połowie, ale nie pomógł drużynie, która przegrała z beniaminkiem ekstraklasy 0:1. ŁKS nie informował oficjalnie o rozwiązaniu kontraktu z zawodnikiem. Być może Jurić odejdzie do Puszczy na zasadzie transferu, bo 1 lipca, w Polsce otworzyło się okno pozwalające na ruchy z klubów i do klubów.
1 Comment
Mała szkoda, krótki żal – nie ma czego komentować.