Trudne zadanie trenera ŁKS-u. Musi zastąpić niezastąpionego obrońcę.
ŁKS nie ma najlepszej sytuacji kadrowej. Przez urazy na treningach wypadli Piotr Janczukowicz i Artemijus Tutyskinas. Boczny napastnik prawdopodobnie będzie zdolny do gry przed zimowym zgrupowaniem w Turcji. Gorzej z Litwinem, który zmuszony jest pauzować przez około cztery miesiące.
Czytaj także: Tak było na meczu ŁKS – Legia.
To nie wszystkie problemy, bo w meczu z Legią nie mógł wystąpić Kamil Dankowski. To kolejna ofiara sztucznej murawy i złych warunków pogodowych. Uraz bocznego obrońcy nie był groźny i wraz z drużyną będzie przygotowywał się do spotkania z Ruchem Chorzów.
Niestety ŁKS traci obrońcę i to całkiem niezłego. Nacho Monsalve nie dokończył pierwszej połowy spotkania z Legią i jak się okazało następnego dnia, nie będzie mógł trenować przez kilka tygodni. Chociaż Marcin Flis zaprezentował się nieźle na tle wicemistrzów Polski to właśnie Monslave najlepiej wyprowadzał piłkę i napędzał akcje ofensywne. Wydaje się, że w kadrze beniaminka nie ma drugiego obrońcy, który mógłby mieć równie duży wpływ na grę łodzian.