Widzew rozegrał niezły mecz z GKS-em Tychy, ale do zdobycia trzech punktów zabrakło trochę determinacji i szczęścia.
Konrad Reszka – 4+
Drugi raz w tym sezonie pokazał, że można na nim polegać. Niestety, ma pecha, bo znów wpuścił gola w końcówce meczu. Ten był kosztowniejszy, bo Widzew stracił dwa punkty. Reszka bronił świetnie. Pewny na przedpolu (mimo niezbyt imponującego wzrostu!), kierował defensywą. Miał dwa groźne strzały: pierwszy znakomicie obronił, mimo że był zasłonięty; przy drugim szanse na skuteczną interwencję były bliskie zeru. Zasłużył jednak na wysoką notę.
Patryk Stępiński – 4
Paradoksalnie, w Tychach obrona Widzewa zagrała lepiej niż formacje ofensywne, a stracony gol to raczej wina pomocników, którzy nie upilnowali Grzeszczyka. Stępiński był pewny, lecz rzadziej niż we wcześniejszych spotkaniach włączał się do akcji. Swoją rolę jednak spełnił.
Krystian Nowak – 4+
Najlepszy z łódzkich obrońców. Pewny, skuteczny, spokojnie interweniujący, potrafiący dobrze wyprowadzać piłkę. Zadanie miał trudne, bo w końcówce GKS Tychy wstrzeliwał piłkę w pole karne, gdzie czekali wysocy i potężni zawodnicy. Nowak wygrywał pojedynki główkowe, tak jak przy nieszczęsnej akcji, po której padł gol. Ale za zablokowanie strzelca odpowiedzialni byli inni.
Daniel Tanżyna – 3+
Zagrał poprawnie, jednak nie byłby sobą, gdyby nie zaliczył kilku kiksów. Jest to efektem braków szybkościowych. Na pewno jednak nie można obwiniać go o stratę punktów.
Paweł Zieliński – 3+
Solidność- to słowo najlepiej oddaje jego postawę nie tylko w Tychach. Nieprzypadkowo po jego stronie przeciwnicy przeprowadzili najmniej groźnych akcji.
Marek Hanousek – 4+
Najlepszy zawodnik na boisku. Dopóki miał siły, dzielił i rządził w środku pola. Skuteczny zarówno w konstruowaniu akcji, jak i w destrukcji. Brakowało Juliusza Letniowskiego, z który doskonale rozumie się w ofensywie.
Patryk Mucha – 3
Solidny, pożyteczny, jednak brakuje my błysku, jaki ma ten, którego zastąpił w jedenastce – Letniowski.
Dominik Kun – 3
Jak zwykle waleczny, biegający niczym maratończyk, wykonujący niesamowitą pracę, lecz tym razem nie tak efektywny.
Karol Danielak – 4
Po kryzysie formy wraca na swój poziom. Groźny pod bramką rywala (gol!), potrafił zagrać nieszablonowo. Występ więcej niż pozytywny.
Bartosz Guzdek – 2+
Jak to z młodymi bywa, raz gra zachwycająco, innym razem słabo, tak jak to było w Tychach. Miał doskonałą okazje w 1. minucie, następnie jednak gasł.
Mateusz Michalski – 2+
Plus za groźne strzały, lecz w sumie słaby występ. Nie może wyzbyć się maniery długiego prowadzenia piłki przez co zwalnia akcje. Pierwszy kwadrans po przerwie miał fatalny – co podanie, to strata. Dobrze, że GKS tego nie wykorzystał, bo wynik mógł być gorszy.
Mattia Montini – 3
Potwierdza, że powinien być wzmocnieniem. Dał bardzo dobrą zmianę, ukoronowaną ładną asystą. Szkoda tylko, że w końcowych minutach musiał pomagać w bronieniu zamiast wykorzystywać swoje umiejętności w atakowaniu bramki GKS-u.
Radosław Gołębiowski – 2
Przez 30 minut spędzone na boisku miał więcej złych niż dobrych zagrań.
Domasz Dejewski, Fabio Nunez, Abdul Aziz Tetteh
Grali za krótko, by ich ocenić.