Patryk Stępiński jest blisko przejścia do Ruchu Chorzów, gdzie od niedawna pracuje Janusz Niedźwiedź.
29-letni obrońca był jednym z ulubionych piłkarzy byłego trenera Widzewa. Nowy – Daniel Myśliwiec – już tak nie ceni Stępińskiego i w lidze na niego nie stawiał. Nie bez powodu łódzki klub szuka nowego prawego obrońcy. Prezes Michał Rydz twierdzi, że dwóch piłkarzy na tę pozycję ma oferty z Widzewa. Niewykluczone, że uda się załatwić sprawę przed wylotem do Turcji w najbliższy wtorek.
Sprawa jest chyba bliska finalizacji, bo pojawiła się informacja, że do Ruchu Chorzów przenieść ma się właśnie Stępiński. Napisał o tym dziennikarz Jerzy Chwałek.
Kapitan Widzewa ma kontrakt z nim do czerwca, więc albo Ruch będzie musiał zapłacić (zapewne niedużo pieniędzy), albo klub pójdzie na rękę Stępińskiemu, albo za porozumieniem stron skróci mu umowę.
Po odejściu 29-latka w kadrze z nominalnych obrońców zostaną jeszcze tylko Paweł Zieliński oraz Mato Milos. Chorwat jednak jest po ciężkiej kontuzji i jeszcze długo nie wróci do gry.