W poprzednim sezonie Andreas Lyager jeździł na chwałę Polonii Bydgoszcz i radził sobie naprawdę dobrze, ale i tak musiał szukać sobie nowego klubu. Miejsce znalazł w H. Skrzydlewska Orle Łódź. Czy Lyager zostanie nowym liderem łódzkiego klubu?
Niedawno pisaliśmy o warunkowym przyznaniu licencji dla H. Skrzydlewska Orła Łódź, co zdziwiło nawet samego Witolda Skrzydlewskiego.
– Myślałem, że to będzie tak, że dostaniemy odmowę przyznania licencji, krótki czas na uzupełnienie dokumentacji i jeśli tego nie zrobimy, no to „bye bye”. Ale chyba wszystkie kluby miały duże problemy i chcąc zrobić jakąś nadzieję to wymyślono takie rozwiązanie – mówił właściciel klubu.
Mimo wielu kłopotów Witold Skrzydlewski wraz z trenerem Maciejem Jąderem skompletował bardzo ciekawą drużynę, którą będziemy mogli oglądać w 2025 roku. Jednym z zawodników, który dołączył do łódzkiego klubu jest Andreas Lyager. Duńczyk występował w poprzedniej kampanii w Polonii Bydgoszcz, z którą dotarł do finału Metalkas 2. Ligi.
CZYTAJ TAKŻE: Zawodnik Orła kontuzjowany. Czy uraz będzie miał wpływ na przygotowania?
27-latek ma za sobą naprawdę udany sezon, w którym wykręcił jedenastą średnią w lidze na poziomie ponad dwóch punktów na bieg. Dobra forma Lyagera nie wystarczyła, bo Duńczyk musiał szukać nowego klubu. Miał kilka propozycji z Metalkas 2. Ligi, ale najbardziej atrakcyjna była dla niego oferta Orła.
– Dogadaliśmy się dość szybko, bo w około dwa tygodnie. Orzeł to uznana marka, dobry i stabilny klub – stwierdził Lyager na łamach oficjalnej strony klubu – Po przegranym finale z ROW-em Rybnik pozostawałem bez klubu. Miałem kilka propozycji z 2. Ekstraligi i ostatecznie wybrałem Łódź – dodał.
Czy Orzeł Łódź, który do niedawna jeszcze wydawało się, że nie wystartuje w lidze, może teraz okazać się czarnym koniem w Metalkas 2. Lidze? Zdaniem Duńczyka jego nowy zespół będzie groźny dla każdego przeciwnika.
– Liczę na to, że uda nam się wejść do play-offów. W nich możemy być groźni dla każdego. Szczególnie na naszym torze, który jest krótki, ale naprawdę szybki. Tu trzeba podejmować decyzję w ułamku sekundy – zakończył zawodnik Orła.
CZYTAJ TAKŻE: Brak stadionu to nie problem? Orzeł z licencją na nowy sezon