Pierwszym atakującym PGE Skry Bełchatów będzie Aleksandar Atanasijević. Każdy, kto w poprzednim sezonie oglądał mecze bełchatowian nie powinien mieć co do tego wątpliwości, bo Serb obok Karola Kłosa i Mateusza Bieńka, środkowych, był jednym z najważniejszych i najlepiej grających zawodników czwartej drużyny w Polsce.
Czytaj także: Aleksander znów był wielki
Z PGE Skry Bełchatów odszedł Damian Schulz, który pełnił rolę zmiennika Atanasijevicia. W minionym sezonie pojawiał się na boisku w 33 spotkaniach, w których zdobył łącznie 77 punktów.
Bełchatowianie nie szukali długo zastępstwa. Jeszcze tego samego dnia, ogłosili, że do drużyny dołączył Wiktor Musiał.
ZBUDUJ DOM SWOICH MARZEŃ Z CEGIELNIĄ GRABARZ, SPONSOREM PGE SKRY BEŁCHATÓW (WIĘCEJ)
Z zespołem trenuje od prawie dwóch miesięcy, bo do Skry dołączył na początku sierpnia. Zespół z Bełchatowa z Musiałem podpisał roczny kontrakt.
– Początkowo miałem trenować z PGE Skrą tylko w okresie przygotowawczym, a ostatecznie zostałem zawodnikiem drużyny na kolejny sezon i nie ukrywam, że jest to dla mnie pewnego rodzaju spełnienie marzeń, bo pochodzę z okolic Bełchatowa i od dzieciństwa kibicowałem PGE Skrze – powiedział Musiał po tym jak został nowym zawodnikiem Skry.
– Taka rywalizacja to duża motywacja do jeszcze cięższej pracy, a sama możliwość treningów z takim zawodnikiem to bezcenne doświadczenie. Na pewno będę mógł wiele nauczyć się od Aleksa, ale będę też dawać z siebie wszystko na treningach, żeby spróbować wbić się do pierwszego składu. W okresie przygotowawczym otrzymałem od sztabu kilka cennych wskazówek, które mam nadzieję pomogą mi w jeszcze lepszej grze. Ze sztabem bardzo dobrze się współpracuje – dla mnie to pewna nowość, bo pierwszy raz pracuję ze szkoleniowcem zagranicznym, ale trener Banks to bardzo pozytywny człowiek. Mam nadzieję, że w nowym sezonie powalczymy z PGE Skrą o jak najwyższe cele – zakończył 29-letni atakujący.