Po falstarcie, jakim była porażka w pierwszym meczu z Indykpolem AZS Olsztyn, PGE Skra Bełchatów musiała udowodnić, że liczy się w walce o mistrzostwo Polski. Początek pierwszego seta był wyrównany i dopiero po tym jak na zagrywkę wszedł Milad Ebadipour, bełchatowianom udało się odskoczyć na trzy punkty. Niestety olsztynianie podobnie jak w pierwszym meczu, szybko nadrobili straty. Później lepiej radzili sobie siatkarze Skry, którzy dzięki dobrej dyspozycji środkowych wywalczyli prowadzenie. Bełchatowianie sami stwarzali sobie problemy, bo zmarnowali dwie kontry i z sześciu punktów przewagi zrobiły się dwa. Na szczęście pod koniec partii odpowiedzialność za grę wzięli na siebie Aleksander Atanasijević i Mateusz Bieniek, którzy ustalili wynika seta na 25:21 dla Skry.
>>> CEGIELNIA GRABARZ WSPIERA PGE SKRĘ W WALCE O LIGOWE MEDALE <<<
W drugiej partii oglądaliśmy taką Skrę, jaką chcemy widzieć zawsze. Chociaż początek był wyrównany, to po tym jak na zagrywkę wszedł Ebadipour, bełchatowianie odskoczyli na pięć punktów. Irańczyk słabo atakował, jednak w zagrywce i obronie spisywa się znakomicie. Skra dominowała, w doskonałej dyspozycji był Atansijević. Dzięki jego postawie drużyna z Bełchatowa drugą partię wygrała bardzo wysoko, ani przez moment nie będąc zagrożona.
Trzeci set to pojedynek “na noże”. Po tym jak Karol Butryn sprowokował Atanasijevicia, gra Skry posypała się. Serb popełnił kilka błędów, lecz doskonale serwował. Bełchatowianie dwa razy nie wykorzystali kontry i zrobiło się po 22. Emocje sięgnęły zenitu po tym jak Christian De Falco ustrzelił zawodnika z Bełchatowa. Dwa punkty dzieliły bełchatowian od zwycięstwa. Po ataku Atansijevicia, Niko Kovać, trener Skry poprosił o challenge, bo sędzia nie zauważył, że piłka otarła się o palce Karola Butryna. Na szczęście wideoweryfikacja przyznała punkt Skrze. Meczbola wykorzystał Ebadipour.
MVP spotkania wybrano Atanasijevicia, ale w Iławie, gdzie rozegrano spotkanie, w PGE Skrze nie było słabych punktów. Sprawa awansu rozstrzygnie się we wtorek w hali Energia.
Indykpol AZS Olsztyn – PGE Skra Bełchatów 0:3 (21:25, 13:25, 23:25)
PGE Skra Bełchatów: Łomacz, Ebadipour 5, Bieniek 13, Atanasijević 16, Kooy 11, Kłos 8, Piechocki (libero), oraz Sawicki, Schulz
Indykpol AZS Olsztyn: Firlej, DeFalco, Poręba, Butryn, Averill, Andringa, Gruszczyński (libero), oraz Jakubiszak, Król, Bukiri, Siwczyk