Widzew po trzech meczach ma na koncie sześć punktów. Teraz graczy RTS-u czekają mecze z bardziej wymagającymi rywalami.
Widzew ma za sobą trzy mecze w tym sezonie Ekstraklasy. Wygrał z Zagłębiem i GKS-em Katowice oraz przegrał z Jagiellonią Białystok. Tego spotkania można żałować w szczególności, bo do zwycięstwa zabrakło tam kilku minut. Wtedy widzewiacy mieliby komplet punktów. Z drugiej strony, może tak dobre rozpoczęcie sezonu za bardzo rozgrzałoby głowy kibiców, których oczekiwania na ten rok są bardzo duże.
Po zimnym prysznicu w Białymstoku, łodzianie świetnie zareagowali w sobotnim starciu z GKS-em. I to może cieszyć. Obawy o to jak będzie wyglądać zespół Żeljko Sopicia były spore. Tym czasem widzewiacy zagrali wręcz koncertowo, bo pomijając kilka pierwszych minut gry, zdominowali rywala na każdej płaszczyźnie.
Optymiści powiedzą, że drużyna się rozkręca, bo patrząc na samą grę, faktycznie Widzew w każdym kolejnym meczu wygląda lepiej. Z Zagłębiem dobre były w zasadzie fragmenty gry RTS-u, z Jagą wyglądało to już lepiej, ale łodzianie nie uniknęli błędów, które kosztowały ich stratę trzech “oczek”. Z Gieksą był już pokaz siły nowego Widzewa. Z drugiej strony, wygląda na to, że w najbliższych tygodniach poprzeczka będzie powieszona nieco wyżej. Czerwono-biało-czerwoni zagrają w sobotę z Wisłą Płock. Bieniaminek ma na koncie komplet punktów, wygrał m. in. z Rakowem w Częstochowie. Później łodzian czeka wyjazd na starcie z Cracovią, która dobrze weszła w rozgrywki i jeszcze nie doznała porażki. “Pasy” ostrzą sobie zęby na europejskie puchary. Dalej domowy pojedynek z Pogonią, z którą RTS jeszcze nie wygrał po powrocie do Ekstraklasy i wyjazd do Poznania na teren mistrza Polski.
Mecz z Kolejorzem będzie starciem 7. kolejki. To wciąż bardzo wczesny etap rozgrywek i wiele rzeczy może się jeszcze zmienić. Przede wszystkim w Łodzi nadal pracują nad kolejnymi transferami. Pojawić się mają środkowy obrońca i napastnik z TOP-u. Mimo to, najbliższe mecze mogą być pierwszą małą “weryfikacją” dla drużyny Sopicia. A trzeba dodać, że Widzew mierzy się też z problemem kontuzji. Na dłuższy czas wyleciał Peter Therkildsen, według słów trenera groźna jest też kontuzja Samuela Kozlovskiego.