ŁKS przegrał 0:4 z Piastem Gliwice w 32. kolejce PKO BP Ekstraklasy. Teraz na drodze łodzian stanie Zagłębie Lubin. Lubinianie są w bardzo dobrej formie. W trzech ostatnich meczach zaliczyli serię trzech zwycięstw z rzędu, co przydarzyło im się po raz pierwszy w aktualnym sezonie.
Kamil Dankowski odważna zapowiada jednak, że Łódzki Klub Sportowy jedzie na Dolny Śląsk po to, by pokonać “Miedziowych”.
– Mają dobre fazy przejściowe. Dzisiaj też mieliśmy analizę i trenerzy nam dokładnie to przedstawili, czego mamy się obawiać i jak temu zaradzić. Jestem dobrej myśli i jedziemy wygrać to spotkanie. Przygotowujemy się do każdego przeciwnika normalnie, nic się nie zmieniło. Mimo że spadliśmy z ligi, trenujemy tak samo i idziemy tą samą drogą – powiedział Kamil Dankowski, obrońca ŁKS-u.
Niemniej nawet jeśli ełkaesiacy wygrają z Zagłębiem, to i tak nie poprawią swojej sytuacji. Spadek z ekstraklasy jest już pewny, choć ŁKS wygrywając w dwóch ostatnich kolejkach mógłby w dobrym stylu pożegnać się z najwyższym szczeblem rozgrywkowym.
– Na pewno jest ciężko, bo zdajemy sobie sprawę z tego, że spadliśmy z ligi. Myślę, że w tym momencie każdy z nas powinien pokazać się na boisku przede wszystkim w jak najlepszej formie. Żeby pokazać kibicom, że zależy nam na tej drużynie i na tym klubie. Powinniśmy oddawać serce na boisku, żeby byli z nas dumni, bo po prostu należą im się przeprosiny za ten cały sezon. Jak zawsze chcemy wygrać ten mecz. Raz jest lepiej, raz gorzej, ale nastawienie jest takie, że jedziemy po trzy punkty – dodał zawodnik.
Początek meczu ŁKS-u z Zagłębiem już dzisiaj o godzinie 19:00. Sezon ekstraklasy łodzianie zakończą pięć dni później na stadionie Króla starciem ze Stalą Mielec. Kibice wejdą na to spotkanie za złotówkę.