Prawie wszyscy piłkarze ŁKS-u trenowali przed derbami. Ale w kadrze beniaminka są jeszcze znaki zapytania.
ŁKS w pierwszym meczu o punkty w 2024 roku musiał radzić sobie bez Rizy Durmisiego. To ma być kluczowy piłkarz beniaminka, który uratuje łodzianom ekstraklasę. Na dzień przed spotkaniem z Koroną Kielce naciągnął mięsień i nie mógł znaleźć się w kadrze meczowej.
Czytaj także: Wojciech Stawowy: “Niech powtórzą mój wynik z Widzewa”.
Zabrakło również Aleksandra Bobka. Bramkarz zderzył się na treningu z kolegą z drużyny i musiał pojechać do szpitala. Na szczęście, badania nie wykazały nic groźnego.
–Sytuacja zdrowotna została opanowana. Olek Bobek i Rahil Mammadov są w stu procentach zdrowi. W przypadku Rizy Durmisiego zdecydujemy jutro, po treningu. Piotr Janczukowicz i Adrien Louveau przepracowali cały mikrocykl, więc też są gotowi, żeby znaleźć się w kadrze meczowej – powiedział Piotr Stokowiec, trener ŁKS-u.
Mammadov, do Kielc pojechał z gorączką. Mimo tego, zagrał i był jednym z najlepszych piłkarzy na boisku. Niestety, to nie wystarczyło…
Z zespołem nadal nie trenuje Artemijus Tutyskinas. Młody Litwin zerwał więzadła i do zajęć wróci na przełomie kwietnia z marcem.