Przy odrobinie szczęścia, w Łodzi swoje ośrodki treningowe mogły mieć ŁKS, Widzew i reprezentacja Polski. Niestety to już tylko marzenia, bo zamiast tego niebawem na terenie miasta swój ośrodek będzie miał tylko Łódzki Klub Sportowy.
Na początku roku potwierdziły się informacje o tym, że główny ośrodek treningowy Widzewa zostanie wybudowany poza Łodzią. O takie rozwiązanie od dłuższego czasu postulował zarząd klubu, któremu, delikatnie mówiąc, nie po drodze z kilkoma wysoko postawionymi miejskimi urzędnikami. Ostatecznie podjęto decyzję, że widzewskie centrum treningowe powstanie w Brójcach.
CZYTAJ TAKŻE >>> ROZMOWA TYGODNIA. Wójt gminy Brójce o nowym ośrodku Widzewa: „To projekt, który daje wiele możliwości rozwoju”
Inny plan miał właściciel Widzewa, który przez długie miesiące żywił nadzieję, że pod nową inwestycję uda się zaadoptować tereny Startu.
– Marzę o tym, by taki widzewski ośrodek miał swoje tętniące życiem restaurację i kawiarnię. Przecież takie miejsca, które były na starym stadionie, do dziś wspomina się z sentymentem. To tworzyło atmosferę w klubie. Dlatego dla mnie myślenie o Starcie to myślenie o miejscu, w którym moglibyśmy się zebrać, organizować działalność szkoleniową, wydarzenia dla naszej społeczności lub dla osób, którym sport jest bliski. Nie jest więc tak, że jestem zafiksowany na punkcie Startu i nie biorę nic innego pod uwagę. Uważam po prostu, że przydałoby nam się w Łodzi takie miejsce, a nie spełni tego wynajmowana ograniczona powierzchnia biurowa. Wyszło praktycznie na to, że Start jest jedynym terenem w Łodzi, który spełnia pewne wymogi – mówił w rozmowie z „ŁS” Tomasz Stamirowski [CZYTAJ CAŁY WYWIAD].
CZYTAJ TAKŻE >>> ROZMOWA TYGODNIA. Mateusz Dróżdż: „Moja obecność w Widzewie to zasługa kibiców”
Co ciekawe, jeszcze zanim Widzew zaczął rozważać budowę ośrodka na Starcie, pewien pomysł na zagospodarowanie tego terenu mieli w Polskim Związku Piłki Nożnej. Już kilka lat temu PZPN szukał terenów pod budowę centralnego ośrodka szkoleniowego i właśnie tereny Startu w Łodzi były brane pod uwagę. Na przeszkodzie stanęły jednak problemy pozasportowe.
– Miałem pewne znajomości w Polskim Związku Piłki Nożnej. Rozmawiałem z byłym prezesem Zbigniewem Bońkiem. Plan był taki, żeby na terenach Startu wybudować ośrodek szkoleniowy dla całej centralnej Polski. Był tutaj Stefan Majewski, dyrektor sportowy PZPN, był Marek Koźmiński, który był wtedy wiceprezesem do spraw szkolenia. Projekty były świetnie i nawet można byłoby coś zrobić, ale przez to, że nieuregulowany jest stan prawny tych terenów, nikt nie da nam poważnych pieniędzy – opowiadał na łamach „ŁS” Wojciech Zieliński, dyrektor Startu.
W Łodzi nie powstanie więc ani ośrodek Widzewa, ani reprezentacji Polski, a niebawem na terenie miasta z trzech wymienionych wcześniej drużyn trenować będą tylko piłkarze ŁKS-u.
CZYTAJ TAKŻE >>> Transfer last minute do Widzewa? Mroczkowski: „Klub zostawił sobie pole manewru”