Druga drużyna ŁKS-u Łódź musiała uznać wyższość Resovii Rzeszów w ósmej kolejce Betclic 2 Ligi. Biało-czerwono-biali musieli już od 18. minuty meczu radzić sobie w dziesiątkę po czerwonej kartce zawodnika, który na codzień występuje w pierwszej drużynie.
Druga drużyna ŁKS-u Łódź nie notuje najlepszego startu sezonu. Podopieczni Konrada Geregi po ośmiu rozegranych meczach, mają zaledwie osiem punktów na koncie. W piątkowy wieczór łodzianie przegrali czwarty mecz w obecnej kampanii.
Tym razem lepsza od rezerw ŁKS-u okazała się Resovia Rzeszów. Drużyna z Podkarpacia wygrała 1:0 po golu Bartłomieja Wasiluka z rzutu karnego. “Jedenastka” zostałą podyktowana po zderzeniu Maksymiliana Rozwandowicza z Kamilem Mazkiem. Arbiter uznał, że ełkaesiak faulował i wskazał na punkt oddalony o 11 metrów od bramki Aleksandra Bobka. Warto zaznaczyć, że od 18. minuty łodzianie musieli grać w osłabieniu. Arbiter pokazał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartką Ivanowi Mihaljevicowi, który miał pomóc rezerwom, schodząc z pierwszej drużyny.
ŁKS ambitnie dążył do zdobycia choćby jednego punktu, ale nie potrafił pokonać golkipera gości. Wynik do końca meczu się już nie zmienił. W kolejnej serii gier druga drużyna dwukrotnego mistrza kraju zagra na wyjeździe z rezerwami Zagłębia Lubin.