Kontuzje kluczowych graczy, sześć meczów bez zwycięstwa. Kłopoty najbliższego rywala ŁKS-u.
ŁKS nie ma za sobą udanych tygodni. Ełkaesiacy w minionej kolejce przegrali na własnym stadionie 0:2 z Cracovią. Przez cały wrzesień zdobyli tylko jeden punkt. Po dziesięciu meczach łodzianie zajmują ostatnie miejsce w tabeli ekstraklasy. Wiele wskazuje na to, że w najbliższym czasie zwolniony zostanie Kazimierz Moskal. Trener, który w zeszłym sezonie wywalczył z ŁKS-em upragniony awans do elity.
W najbliższą sobotę Łódzki Klub Sportowy zagra z Radomiakiem Radom. Zespół również ma swoje problemy.
Czytaj także: Czy ŁKS zmieni trenera?
Radomiak przed tym sezonem sprowadził do siebie wielu piłkarzy o dużej renomie, m.in. Rafała Wolskiego. Mimo to nie radzi sobie najlepiej. Po dziesięciu kolejkach zajmuje dwunaste miejsce w tabeli, z przewagą tylko dwóch punktów nad strefą spadkową. W ostatniej kolejce przegrał 0:3 z Rakowem Częstochowa. Łącznie nie wygrał pięciu ligowych meczów z rzędu. Odpadł też z pucharu Polski po spotkaniu z trzecioligową Garbarnią Kraków.
Z Rakowem przez kłopoty zdrowotne nie wystąpiło kilku ważnych graczy. To Alves, Cichocki, Rossi i Semedo. Niewykluczone, że w nadchodzących tygodniach dojdzie do zmiany trenera w Radomiu. Choć Constantin Galca, szkoleniowiec Radomiaka, po meczu z Garbarnią stwierdził, że nie zamierza podać się do dymisji.
Mecz Radomiaka z ŁKS-em może sprawić, że któryś z zespołów nareszcie wyjdzie z kryzysu. Łodzianie nie wygrali wyjazdowego meczu w lidze od lutego. Może uda się wykorzystać problemy radomian?
Autorem tekstu jest Adam Kowalewicz.